Pieczemy chleb "w ciemno" czyli Pain al Cioccolato i międzynarodowe poruszenie
Jakiś czas temu Anna Maria zaproponowała na FB pieczenie chleba "w ciemno". Nie myśląc wiele zgłosiłam się i w ubiegłym tygodniu dostałam przepis. Chleb miał być na zakwasie to jedno wiedziałam ale jak okazało się, że ma być czekoladowy... o mało nie padłam z wrażenia!!! i w ten sposób w piątek piekłam stając się częścią międzynarodowej inicjatywy! Niesamowite uczucie!!!
Pełną listę blogów, osób uczestniczących w akcji znajdziecie na blogu KUCHARNIA tymczasem zachęcam do obejrzenia galerii czekochlebów na FB oraz upieczenia tego niesamowitego chleba! jest tez wersja nie zakwasowa :)
Nie słodki ale czekoladowy, zwarty, z chrupiącą skórką, idealny do opiekania w tosterze, z wędliną, z serami, sam w sobie... OBŁĘDNY!!!
Biga:
28 g aktywnego zakwasu
1/4 szklanki (32g) mąki chlebowej
18 g wody w temperaturze pokojowej
Wszystkie składniki naturalnego zaczynu (biga) wymieszać razem, aby dokładnie się połączyły.
Umieścić bigę w misce i nakryć folią kuchenną. Odstawić w temperaturze pokojowej na ok. 8 godzin (najlepiej zrobić to późnym wieczorem, aby rano mieć gotowy do pracy zaczyn).
cała biga (zaczyn przygotowany 8 godzin wcześniej)
3 szklanki (ok. 393 g) mąki chlebowej
1 1/8 (248 g) wody
4 łyżki (71 g) miodu
1 łyżka ekstraktu waniliowego
4 łyżki (25 g) kakao
1/4 łyżeczki drożdży instant
1 łyżka soli
78 g chipsów czekoladowych (u mnie posiekana czekolada 70%)
Wszystkie składniki - z wyjątkiem chipsów czekoladowych - zagnieść razem, aby dokładnie się połączyły (używając miksera, wyrabiać na średnich obrotach) i aby gluten się uwolnił. Wyrabiać ok. 8-10 minut. Odstawić na 5 minut, aby ciasto "odpoczęło", a następnie dodać dropsy czekoladowe i dokładnie zagnieść - ok. 1 minuty.
Przełożyć ciasto do dużej, lekko natłuszczonej misy, nakryć folią i odstawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny (powinno być ładnie wyrośnięte, czasem zajmie to mniej czasu, czasem trzeba dać ciastu czas i cierpliwie poczekać dłużej).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na lekko oprószony mąką blat i podzielić na 2 części (jeśli chcecie więcej mniejszych chlebów, można podzielić inaczej), każda po ok. 454 g. Każdą z części uformować na kształt kuli i odstawić, by odpoczęły na kolejne 30 minut.
Po tym czasie nadać ciastu pożądany kształt - podłużnego lub owalnego bochenka, jak kto woli. Przełożyć do koszyka do pieczenia lub formy - w zależności od tego, w czym chleb będzie pieczony.
Koszyk powinien być wyłożony ściereczką oprószoną mąką, a forma wysmarowana olejem i oprószona - najlepiej otrębami. Odstawić do końcowego wyrastania na 2,5 godz. - 3 godz. Chleby powinny ładnie wyrosnąć. Ponownie, należy dać im na to czas i cierpliwie czekać, jeśli rosną za wolno.
Piekarnik nagrzać do temperatury 205 stopni. Na dnie piekarnika ułożyć żaroodporne naczynie wypełnione szklanką wody - będzie parowała w trakcie pieczenia, dzięki czemu skórka stanie się chrupiąca.
Piec 35-40 minut. Można sprawdzić patyczkiem czy chleb jest już gotowy.
Śliczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Widzę, że Ty piekłaś na zakwasie :) Piękny! Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. Dziekuje za miłe towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńfajne babki pieką fajne chleby
OdpowiedzUsuńNaprawdę perfekcyjny
Czekoladowa rozkosz. Jak to musi smakować z serkiem kremowym, mniam.
OdpowiedzUsuńuh, bokeh. . czekolada i chleb!
OdpowiedzUsuńmniam, miło się piekło
Obłędnie fajna akcja:) Ale zapachniłaś!
OdpowiedzUsuńFantastyczny wypiek :)
OdpowiedzUsuńo, a Twój ładniejszy od mojego :)
OdpowiedzUsuńpiękny :) bardzo ładne nacięcia :D mnie również było miło piec ten chlebek w tak licznym gronie :D
OdpowiedzUsuńAle równiutki! super. Dziękuję i ja!
OdpowiedzUsuńa najfajniejsze jest to, że u każdego ten chleb wygląda inaczej!!! Piękny :-)
OdpowiedzUsuńCudowny, potwierdzam :) Co do opiekania w tosterze to ja z pozostałości swojego zrobiłam wyrywający z butów bread pudding.
OdpowiedzUsuńDzięki i do następnego bochna!
fajnie było tak wspólne piec. fajny rustykalny chleb.
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze, ze wspolnie pieklysmy. Twoje zdjecia sa piekne, ja dopiero raczkuje z blogiem i cierpie na chroniczny brak czasu. Tak trzymaj, moja droga, super zabawa. Do nastepnego :)
OdpowiedzUsuńwyglada rewelacyjnie, super bylo zobaczyc jak kazdy z nas przygotowal chlebki i mam nadzieje ze to nie ostatnia taka internetowa "impreza":)
OdpowiedzUsuńPięknie się wspólnie piekło!
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńTo było fantastyczne pospolite ruszenie narodu ....chleb zawsze łączy:) .... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńrustykalnie piękny
OdpowiedzUsuńWiewiórko!
OdpowiedzUsuńNależą Ci się nadzwyczajne podziękowania, bo byłaś pierwszą, która upiekła "w ciemno".
Trudno opisać, jak bardzo się cieszę z tej wspólnej przygody!
Całusy:*
ale miłe są Twe słowa! nie miałam pojęcia, że upiekła jako pierwsza he he :)
Usuńdoświadczenie było to wspaniałe i pisze się, na kolejne podobne eksperymenty :)
pozdrawiam cieplutko.
ps> wszystkim komentującym bardzo dziękuję za miłe słowa :)