Same smakołyki i łakocie oraz kilka refleksji

Pojawiam się ostatnio i znikam nagle. Dzieci chorują, praca wzywa a czasami po prostu mam ochotę tylko przeczytać książkę czy obejrzeć serial. 

Tych, którzy czekają na kolejne posty przepraszam za brak systematyczności takiej jak kiedyś.
Łapię się ostatnio na tym, że choć głowę mam pełną pomysłów niewiele z tego wynika. Zastanawiam się nad sensem robienia niektórych rzeczy między innymi nad sensem pisania bloga. Może potrzeba mi przerwy. Nie wiem, rozważam, dumam. 

A może Wy Moi Mili Czytelnicy macie pomysł co mogłabym zmienić na blogu by się go lepiej czytało, by był bardziej interesujący? jakieś nowe cykle? ciekawe tematy? dajcie znać, że jesteście i co myślicie, proszę :)

Niebawem w końcu upragniony urlop ale i trochę stresu. Nowe miejsce, zmienna pogoda, zobaczymy jak to będzie.

Mam też dla Was trochę smakołyków. Słodkich i nie zdrowych (chyba wiem skąd to 4+...).
Bądźcie czujni! niedługo pojawią się przepisy!




Komentarze

  1. Jak dla mnie nie musisz nic zmieniać w tym blogu.
    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziekuję za komentarz! i postaram się by niebawem pojawiło się więcej :)

      Usuń
  2. Proszę, nieeee.... Nie zaprzestawaj blogowania kulinarnego . Twoje posty są bardzo fajne. Ja się tutaj co prawda prawie w ogóle nie udzielam, ale zaglądam regularnie (chyba od zimy lub wiosny, kiedy to znalazłam Twojego Bloga). I szukam inspiracji - i ją znajduję, zwłaszcza w temacie drożdżowych wypieków.
    Rozumiem jednak, że czasem chce się zmian, nowej formuły czy coś...
    Stąd ośmielam się wysunąć (nieśmiałą) sugestię: jak dla mnie mogłyby się pojawiać np raz w tygodniu całkiem proste przepisy, dla świeżaków w temacie kulinariów, z łatwo dostępnych składników? W inny dzień potrawy lekkie i dietetyczne (np dla odchudzających się) ale nieco uszlachetnione Twoim własnym na pewno świetnym pomysłem? Albo dzień z pomysłem na potrawę smaczną, o dobrej wartości odżywczej, ale o niskim koszcie? A innym razem potrawa zwariowana/wymyślna/nowatorska, że tak powiem, dla biegłych w sprawach kuchni? Chyba każdy znalazłby coś dla siebie.
    To nic, że wpisy masz nieregularne - ale są!! I cieszą. Jeśli wolisz zmiany, to OK, ale nie znikaj :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za ten komentarz! i za wszystkie pomysły, podumam jak by tu je wykorzystać i faktycznie jeszcze nie zniknąć :)
      dziekuję, pozdrawiam z deszczowych Tatr i do napisania! miłego wieczoru :)

      Usuń
  3. O nie, o nie proszę nie kończyć blogowania :) to ja stała czytelniczka Izabela :) może niechęć wynika z małej liczby komentujących? zawsze to milej jakby nas więcej się udzielało i wymieniało uwagami na temat przepisów. Halo! czytelnicy zachęcam do czynnego udziału na stronie :)
    Wracając do ematu p.Lidia ma niezłe pomysły, chociaż ja lubię stronę taką jaka jest - dziękuję szczególnie za pomysły na sałatki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Izabelo dziekuję bardzo za ten komentarz. Pomału zabieram się do kolejnych postów ale cały czas brak mi wolnej chwili :( wrzucam co nieco na fb i na insta ale to nie przepisy! niebawem będę miała dla czytelników propozycję ale to też za kilka dni :) miłej niedzieli!

      Usuń
  4. Nie wyobrażam sobie blogosfery bez Wiewióry i jej kuchni, jej fajnych postów i jej uroczej rodzinki. Odkąd znalazłam tego bloga, zaglądam regularnie, nawet jeśli zwykle nie komentuję. Po prostu nie piszę komentarzy, że coś pysznie wygląda, bo dla mnie to za mało :)

    Proszę Cię Wiewióro, nie znikaj całkiem, byłaby to wielka szkoda. Jak powiedziały już dziewczyny wyżej, jeśli chcesz zmian, nie ma sprawy, przerwa... czemu nie. Może jakieś przepisy na ostro, może kuchnia Indii i okolic, jak pakora z jednego postu? Może polska kuchnia z indyjskimi przyprawami? Może jeszcze coś innego...

    Jak dla mnie zmian nie potrzeba, ale Ty wiesz najlepiej, co Ci w duszy gra.
    Podumaj, przemyśl i spróbuj odnaleźć radość z blogowania. My tu będziemy czekać, wspierać i kibicować. I mam nadzieję, że zaczniemy więcej komentować.

    Trzymaj się ciepło, pozdrawiam serdecznie.


    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, bardzo, bardzo dziekuję za komentarz! póki co mam przerwę, chciałabym wrócić ale razem ze zmianami jakich potrzebuję, kto wie może wrócę i wcześniej :) wrzucam co nieco na fb i na insta ale to nie przepisy! niebawem będę miała dla czytelników propozycję ale to też za kilka dni :) miłej niedzieli i jeszcze raz dziękuje za ciepłe słowa :)

      Usuń
  5. Pamietam jak sama zaczynalam i blog byl dla mnie miejscem oddechu, miejscem ladnym i przyjemnym traktujacym o rzeczach ktore mnie interesuja i inspiruja. Z czasem blog ewoluowal jakoze i ja jak i moje zycie sie pozmienialo. I choc nikt na niego nie zaglada i nie komentuje i choc zniknelam miesiace temu nikogo to nie obchodzi.Jesli piszesz bo to sprawia Ci pryzjemnosc to pisz kiedy i jak masz ochote.Pisz o zmianach w twoim zyciu i o tym jak gotowanie wyglada teraz(chocby te lunchboxy, dlaczego nie zamiescisz wpisow na blogu z lunchboxami z calego tygodnia?).To nie musza byc obszerne posty, wystarczy dokumentacja zdjeciowa a jesli wyprobowujesz nowe przepisy to oczywiscie prezentuj je jak dotychczas:)Stala czytelniczka xxx

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty