Czarniak z Pomidorami, Boczkiem i Pistacjami czyli Środowe Rybki odc.18
W ubiegły weekend miałam przyjemność po raz kolejny obejrzeć w tv program Jamiego Olivera na temat ryb. Mówił o gatunkach zagrożonych, o tych alternatywnych, tak mało popularnych w kuchni rybach, które są równie pyszne co te masowo odławiane.
Tym razem oglądałam program z Córcią. W pewnym momencie, gdy pojawił się jeden z przepisów, usłyszałam "mamo ale to musi być dobre!". Blondaska poleciała szybko po kartkę, zanotowałyśmy pi razy oko co i jak a dzisiaj na stole pojawiło się TO danie.
Jamie robił je z rybki o nazwie Zimnica, dodawał tez orzeszków piniowych. Ja Zimnicy nie spotkałam za to skorzystałam po raz pierwszy z Czarniaka, polecanego przez Jamiego jako zastępcę zagrożonego Dorsza. Zamiast piniowych dodałam orzeszki pistacjowe.
Tak jak napisałam, notowałam mniej więcej co i jak, dlatego też proporcje są moje, jedynie niektóre pomysły Jamiego.
Jamie robił je z rybki o nazwie Zimnica, dodawał tez orzeszków piniowych. Ja Zimnicy nie spotkałam za to skorzystałam po raz pierwszy z Czarniaka, polecanego przez Jamiego jako zastępcę zagrożonego Dorsza. Zamiast piniowych dodałam orzeszki pistacjowe.
Tak jak napisałam, notowałam mniej więcej co i jak, dlatego też proporcje są moje, jedynie niektóre pomysły Jamiego.
Czarniak z Pomidorami, Boczkiem i Pistacjami
garść pistacji, wyłuskanych
3 plastry boczku wędzonego
łyżka oleju lub oliwy
400 g filetu ze skóra Czarniaka
pęczek natki pietruszki
skórka z cytryny, łyżeczka
sól, pieprz
1 pomidor
po 4 oliwki zielone i czarne, lekko rozgniecione
Filet kroimy na dzownka, skórę nacinamy. W nacięcia wkładamy mieszaninę skórki cytrynowej, posiekanej połowy listków natki, soli i pieprzu. Z drugiej strony rybę również solimy i pieprzymy. Odstawiamy na ok pół godziny do lodówki.
Na patelni kładziemy plastry boczku i na średnim ogniu podsmażamy by tłuszcz się wytopił a boczek zrumienił. W połowie smażenia dorzucamy orzeszki.
Gdy boczek i orzeszki są rumiane wyjmujemy je z patelni. Dolewamy łyżkę oleju. Smażymy na rumiano i chrupiąco z obu stron rybę. Pod koniec smażenia dorzucamy oliwki, pomidora i resztę listków natki (w całości). Smażymy aż pomidor zmięknie. Rybę podajemy posypaną kawałkami chrupiącego boczku i orzeszkami.
A rano listonosz przyniósł mi paczkę. Znajdowały się w niej wygrane u DeeDee gadżety do dekorowania ciast i ciasteczek! cudeńka powiadam wam :) Delfino dziękuję jeszcze raz BARDZO!!!
Nooo... powiem ci, ze twoja rybka pieknie się prezentuje, naprawdę ma sie ochotę ją zjeść :) U mnie też dzisiaj ryba i chyba to mnie do ciebie przygnało ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńi jest pyszna!!! bogactwo smaków i zapachów... boska :)
UsuńCzarniaka znam i bardzo lubię, u Ciebie na talerzu wygląda szczególnie smakowicie;
OdpowiedzUsuńBlondi ma nosa do przepisów, może zostanie restauratorem?:-) A swoją drogą wspaniale, że Twoje maluchy chętnie poznają nowe smaki.
Serdeczności.
Pysznie wygląda, aż zgłodniałam!
OdpowiedzUsuńCzarniaka jeszcze nie jadłem. Apetycznie wygląda :). Przy okazji będę musiał się rozejrzeć za czarniakiem :).
OdpowiedzUsuń