Pszenno-żytni chleb ze słonecznikiem, na zakwasie

Domowe pieczywo zaczęłam piec dzięki blogowi Pracownia Wypieków Liski. Jest ona dla mnie bez dwóch zdań autorytetem w tej dziedzinie dlatego też bardzo się ucieszyłam widząc nowy przepis na chlebek na Whiteplate.
Pieczenie go zaplanowałam na weekend bo to chleb z gruntu tych długo rosnących.
Udał się nieźle. Był wilgotny, z ładnymi dziurkami, z początku skórka była bardzo twarda ale zmiękła. Przepis wart wypróbowania.



Pszenno-zytni chleb ze slonecznikiem, na zakwasie

wieczorem, dnia poprzedzającego pieczenie:
3 łyżki aktywnego zakwasu
80 g mąki żytniej typ 720
100 g wody

Mieszamy w misce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 12-16 godzin

następnego dnia dodajemy:
280 g dowolnej mąki pszennej
160 g wody
8 g soli morskiej
okruszek świeżych drożdży (ja dałam 2 g ale żałowałam, że nie ciut więcej)
2 łyżki miodu
6 łyżek pestek słonecznika uprażonych na suchej patelni i wystudzonych



Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera.
Miksujemy 2 minuty. Odstawiamy na 20 minut przykryte ściereczką. Następnie znowu miksujemy 2-3 minuty.
Przekładamy do blaszki (12×25 cm) wyłożonej papierem albo wysmarowanej tłuszczem.

Odstawiamy do wyrastania. Czas rośnięcia zależy od aktywności zakwasu i temperatury otoczenia.
U mnie chleb rósł 4 godziny i nie był bardzo wyrośnięty.
Bardzo ważne: nie poganiamy ciasta, niech rośnie, ile potrzebuje chodzi o to by po upieczeniu nie otrzymać mokrego gniota zamiast chleba.

Wyrośnięty chleb smarujemy jajkiem wymieszanym z łyżką wody by skórka była po upieczeniu błyszcząca.
Piekarnik nagrzewamy do 230 st C. wstawiamy chleb i pieczemy ok. 1 h.
Chleb wyjmujemy z blachy, studzimy na kratce. Kroimy po całkowitym ostudzeniu, najlepiej następnego dnia.

Komentarze

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty