Jesienne ciasto piernikowe z jabłkami i krówkami czyli poWeekendowe Łakocie odc.181

Przyszła, ciepła i słoneczna, zawiało, gradem rzuciła o szybę, przyniosła ulgę, w końcu jest czym oddychać.

Lubię jesień i zawsze na nią czekam. Na te powroty z marzeniami o ciepłej herbacie, na pierne ciasta pachnące cynamonem, na grubsze skarpetki i swetry, na czas owijania się przytulnymi chustami, na ogrzewanie dłoni kolorowymi mitenkami, na wspólnie popołudniowe seanse ("mamo, jest ciemno jak w kinie") aż wreszcie na wspominki rodzinki, melancholię i troszkę smutku jeszcze przed świętami. Tak jest i tak ma być.

W ten pierwszy jesienny weekend postanowiłam odnaleźć w sobie ociupinkę namiętności i pasji, czyli tego co ze mnie ostatnio uszło. Był to weekend pod znakiem gotowania z Whiteplate. 

Oprócz bułeczek, chleba, kotlecików i placków upiekłam to ciasto będące kwintesencją jesiennej pory roku.

Jesienne ciasto piernikowe z jabłkami i krówkami

160 g mąki pszennej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

po 1 łyżeczce mielonego kardamonu, imbiru i cynamonu
szczypta soli

130 g miodu

50 g golden syrup (nie miałam więc dodałam syrop klonowy)

130 g pokrojonego masła 

30 g cukru

2 jajka

100 g krówek, drobno posiekanych, wymieszanych z 1 łyżką mąki

1 obrane ze skórki i pokrojone w kostkę jabłko szarlotkowe np. antonówka lub reneta, skropione sokiem z cytryny

Mała keksówkę wykładamy papierem do pieczenia.

Piekarnik nagrzewamy do 160 st. C.

W misce mieszamy mąkę, proszek, kardamon, imbir, cynamon, sól.

Do rondelka wlewamy miód, syrop, wkładamy masło i wsypujemy cukier.

Delikatnie podgrzewamy, by wszystko się rozpuściło ale nie zagotowało. Studzimy do temperatury pokojowej.

W kolejnym kroku miksujemy miodową masę na średnich obrotach, aż wyraźnie zwiększy objętość. 

Dodajemy po jednym jajku cały czas miksując.
Na końcu, partiami wsypujemy mąkę. Jako ostatnie dorzucamy krówki i kawałki jabłka.
Mieszamy i masę przekładamy do foremki.
Ciasto pieczemy ok. 50 minut.

Studzimy w foremce.