Awaryjna sałatka z selerem marynowanym i Smaczne Poniedziałki
Są takie dni a nawet tygodnie gdy weny brak, albo gdy dzieje się tyle, że nie wiadomo w co włożyć ręce a organizm odmawia posłuszeństwa racząc nas przypadłościami wszelakimi.
Tak się dzieje, dużo się dzieje (patrz na koniec posta). Potrzebne więc są awaryjne rozwiązania!!!
Jednym z takich rozwiązań jest ta sałatka. Składniki do niej możecie mieć zawsze zmagazynowane gdzieś w szafce i lodówce a potem tylko kilka chwil i taa daaam! gotowe!
Kochani!
Mam dla Was dzisiaj nie tylko przepis ale i ważną wiadomość.
Jak pewnie zauważyliście ostatnio rzadziej pojawiają się tutaj posty. Dzieje się tak głównie za sprawą mojej pracy a co za tym idzie braku czasu.
Ci z Was, którzy zaglądają na mój Fan Page wiedzą już pewnie, że od stycznia na facebookowej stronie Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego zagościł się nowy cykl, którego mam przyjemność być autorką. Nosi on tytuł #SmacznePoniedzialki.
Co tydzień w pierwszy dzień tygodnia, po 15ej, pojawia się tam mój autorski przepis z roślinnym wątkiem. Jak się domyślacie przygotowanie materiałów, gotowanie i pisanie zajmuje troszkę czasu i stąd braki w postach blogowych.
Za to zarówno na dziejowym INSTA, jak i na fb staram się Was nie zaniedbywać, więc wpadajcie śmiało po inspiracje.
Miłego tygodnia!
Wasza Wiewióra
Tak się dzieje, dużo się dzieje (patrz na koniec posta). Potrzebne więc są awaryjne rozwiązania!!!
Jednym z takich rozwiązań jest ta sałatka. Składniki do niej możecie mieć zawsze zmagazynowane gdzieś w szafce i lodówce a potem tylko kilka chwil i taa daaam! gotowe!
Awaryjna salatka z selerem marynowanym
słoik selera marynowanego
puszka kukurydzy konserwowej
puszka ananasa w kawałkach
1 por, jasna część
1 por, jasna część
ser żółty, ok 100 g
majonez
papryka ostra
Selera odcedzamy dokładnie na sitku. Podobnie robimy z kukurydzą oraz ananasem. Ser ścieramy na grubych oczkach tarki i posypujemy pół łyżeczki ostrej, mielonej papryki.
Pora myjemy i kroimy w ćwierć-plasterki.
W misce umieszczamy selera, na niego wykładamy kukurydzę i rozsmarowujemy dwie łyżki majonezu. Na to wykładamy pora i ananasa. Całość posypujemy paprykowym serem.
Sałatkę przed podaniem chłodzimy w lodówce pół godziny.
Kochani!
Mam dla Was dzisiaj nie tylko przepis ale i ważną wiadomość.
Jak pewnie zauważyliście ostatnio rzadziej pojawiają się tutaj posty. Dzieje się tak głównie za sprawą mojej pracy a co za tym idzie braku czasu.
Ci z Was, którzy zaglądają na mój Fan Page wiedzą już pewnie, że od stycznia na facebookowej stronie Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego zagościł się nowy cykl, którego mam przyjemność być autorką. Nosi on tytuł #SmacznePoniedzialki.
Co tydzień w pierwszy dzień tygodnia, po 15ej, pojawia się tam mój autorski przepis z roślinnym wątkiem. Jak się domyślacie przygotowanie materiałów, gotowanie i pisanie zajmuje troszkę czasu i stąd braki w postach blogowych.
Za to zarówno na dziejowym INSTA, jak i na fb staram się Was nie zaniedbywać, więc wpadajcie śmiało po inspiracje.
Miłego tygodnia!
Wasza Wiewióra
Wiem, wiem o tym cyklu:-) Wiewióra, w przepisie nie ma pora a piszesz, że dodajesz. To jest, czy nie? Bo chciałam zrobić sałatkę:-)
OdpowiedzUsuńaaaa, już dopisałam :) dzięki za czujność!
UsuńA chlebek to swoj czy kupny?
OdpowiedzUsuńswój! piekę regularnie :)
UsuńNie dość, że świetnie wygląda, to jeszcze jest szybka w przygotowaniu ;)
OdpowiedzUsuńhttps://bitasmietanka.blogspot.com/
Super pomysł szczególnie gdy chciałoby się zjeść coś dobrego na szybko.
OdpowiedzUsuń