Trufle czekoladowe czyli poWeekendowe Lakocie odc.144

Robiliście kiedyś sami czekoladki?
Pralinki mam jeszcze przed sobą, to dla mnie czarna magia i wyższa szkoła jazdy.

Są jeszcze trufle i to już zupełnie inna bajka. Książka "Jamie Oliver. Świąteczne przepisy" przypomniała mi o tych pysznych kuleczkach i postanowiłam zrobić masę specjalnie dla mojej ulubionej sąsiadki na urodziny. 

Potem przyszedł czas szpitala więc wybaczcie mi to straszliwe opóźnienie.


Trufle czekoladowe

3 łyżki rumu
300 ml śmietany 36%
30 g masła
3 krople wody z kwiatów pomarańczy (pominęłam)
300 g gorzkiej czekolady 70%
kakao, orzeszki, migdały, rozdrobnione do obtoczenia

Rum wlewamy do rondla, podgrzewamy i podpalamy zapałką. Gdy płomień zacznie wygasać dodajemy śmietanę i całość doprowadzamy do lekkiego wrzenia.
Rondel zdejmujemy z gazu, wrzucamy masło, wodę z kwiatów pomarańczy. Gdy masło się roztopi, dorzucamy szczyptę soli oraz połamaną czekoladę. Mieszamy by czekolada się rozpuściła.
Masę przekładamy do miseczki i wstawiamy do lodówki na minimum 2 h.


Orzeszki i migdały podprażamy na patelni by zaczęły ładnie pachnieć.
Z masy formujemy kuleczki i obtaczamy w orzechach lub kakao.
Trzymamy w lodówce.
Jeśli chcecie dać komuś fajny prezent wcale nie muszą być to gotowe trufle. Ja koleżance dałam słoiczek z masą i torebkę z posypkami, by psiapsiółka sama zrobiła sobie trufle kiedy będzie miała na nie ochotę :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty