Skandynawskie ciasto imbirowe na melasie czyli poWeekendowe Łakocie odc.149
To już pewnie ostatni post w tym roku, który będzie pachniał korzennie i zimowo.
Bajecznie wilgotne, słodkie i nasycone smakami. Melasa i imbir...
Receptura czekała cierpliwie na swoją kolej i w końcu udało mi się je upiec.
Ciasto odrobinę zmodyfikowałam dodając np. mniej cukru.
Następnym razem dodam pewnie też mniej sody.
Ciasto odrobinę zmodyfikowałam dodając np. mniej cukru.
Następnym razem dodam pewnie też mniej sody.
Zużyłam melasę karobową, która niebawem traciła ważność oraz wykorzystałam świeżutki imbir przywieziony przez kolegę prosto z Tajlandii :)
Skandynawskie ciasto imbirowe na melasie
125 g masła
150 g ciemnego cukru muscovado (u mnie demerara)
150 ml melasy (u mnie z karobu)
250 ml maślanki
2 jajka
180 g mąki jasnej orkiszowej (lub zwykłej pszennej)
70 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej (lub pełnoziarnistej pszennej)
2 płaskie łyżeczki sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki świeżo startego imbiru (spokojnie można dodać łyżkę)
1 łyżeczka mielonego kardamonu
1/2 startej gałki muszkatołowej (dałam czubatą łyżeczkę)
1/2 łyżeczki soli
Masło, cukier i melasę wkładamy do garnuszka.
Gotujemy, aż wszystkie składniki rozpuszczą się i połączą w jednolitą masę a następnie studzimy.
Suche składniki - mąki, spulchniacze, przyprawy i sól mieszamy w oddzielnej misce.
W misie miksera ubijamy jajka z maślanką.
Dodajemy masę maślano-cukrową cały czas ubijając.
Po łyżce wsypujemy suche składniki czekając za każdym razem, aż poprzednia porcja wymiesza się z ciastem.
Gotowe ciasto przekładamy do keksówki o wymiarach 29x9 cm lub innej blaszki o podobnej powierzchni, wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w temperaturze 150 stopni (termoobieg) przez ok. 40 minut - do suchego patyczka.
Po upieczeniu ciasto studzimy przez 15 minut w foremce, a następnie na kratce.
Komentarze
Prześlij komentarz
Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(