Shake kawowo-bananowy

Kolega rowerzysta przyszedł kiedy do pracy i zaczął opowiadać mi i wspaniałym koktajlu, idealnym na śniadanie, który znalazł w "Bike&Cook". Książkę mam, więc i ja postanowiłam go wypróbować.
Bardzo prosty w przygotowaniu, pachnący i smakowity. Nawet Córcia chciała go spróbować bo jej "pachniał" ale w smaku banan był zdecydowanie wyczuwalny i napoju nie wypiła.
Po świątecznych obżarstwach takie śniadanie jest idealną propozycją.


Shake kawowo-bananowy

na 1 dużą porcję:
1/2 szkl. kawy (z ekspresu, nie rozpuszczalnej)
1/2 szkl. mleka (roślinnego, u mnie krowie bez laktozy)
po 1 łyżce syropu klonowego i kakao
1/2 dojrzałego banana
1 czubata łyżka masła orzechowego


Wszystkie składniki oprócz nasion wkładamy do blendera i miksujemy na gładko, chłodzimy pół godziny i gotowe.
W wersji oryginalnej do gotowego shake'a dorzucamy łyżeczkę nasion chia lub mielonego siemienia lnianego i odstawiamy na minimum godzinę do lodówki. Ja tego nie zrobiłam ponieważ wolałam napój do picia niż coś o konsystencji galaretowatej.


Komentarze

  1. Super pomysł!!Pozdrawiam i zapraszam do siebie :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Z taką ilością kawy na pewno jest wyśmienity ❤💛

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne ;) nie wpadłam na to by połączyć farsz z ruskich z naleśnikami ;)


    RoyalRuby

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, ale mi się historia przydarzyła. Mam na zbyciu banany i przypomniałam sobie o tym przepisie, podczas miksowania zepsułam blender ;/ a koniec końców patrze a ja zapomniałam dodać banana :) pije na "osłodę" kawę kakaową-też dobra :) pozdrawiam Izabela

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty