Razowe kopytka smażone z kapustą

Trochę się zawieruszyłam.
W normalnym życiu umyka mi to i tamto a potem jakby znikąd się pojawia.
Tak było tez z tym kopytkami. Zjedliśmy je już dawno a wczoraj powtórzyłam tę kombinację. 
Jakież było moje zdziwienie gdy nie znalazłam tego przepisu na blogu!
Zdjęcia zrobiłam, przepis spisałam ale nie opublikowałam, ot co! 
Zawieruszył się między kopytkami.
Pomysł pochodzi z książki "Kuchnia polska wg Karola Okrasy. Słone", odrobinę go zmieniłam.


Razowe kopytka smażone z kapusta

kopytka:
1 kg mączystych ziemniaków, ugotowanych
200 g maki pszennej zwykłej
50 g mąki pszennej razowej
jajko
sól, pieprz

Ziemniaki myjemy, gotujemy w mundurkach. Studzimy, obieramy i mielimy w maszynce do mięsa.
Łączymy z pozostałymi składnikami. Z ciasta formujemy na omączonej stolnicy wałek, tniemy go na małe kopytka. Gotujemy je w osolonej wodzie z odrobiną oliwy, 2 minuty od wypłynięcia. Wyjmujemy łyżka cedzakową na talerz by obeschły trochę.

kapusta:
600 g kiszonej kapusty
2 średnie cebule
skórka i sok z połowy cytryny
2 łyżki oleju
łyżka miodu wielokwiatowego

Kapustę odciskamy i siekamy. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kosteczkę.
Na patelnię wlewamy miód i na nim ok 5 minut podsmażamy cebulę. Dorzucamy kapustę, wlewamy olej i smażymy 15-20 minut. Doprawiamy pieprzem, sokiem i skórką z cytryny.

Kopytka odsmażamy na rumiano na oleju, wrzucamy do kapusty. Mieszamy i podajemy.

Komentarze

  1. W takiej wersji jeszcze kopytek nie podawałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie jedzenie to ja bardzo lubię! A razowe kopytka chętnie zaadoptuję do swojej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty