Ruskie pierogi

O pierogach mogłabym pisać wiele.
Kojarzą mi się z moimi babciami. 
Babcia Hala robiła na święta pyszne pierogi z grzybkiem. 
Babcia Manisia zawsze kiedy byliśmy chorzy przyjeżdżała do naszego domu i razem z nią lepiliśmy pierogi z mięsem, z rosołu.

Sama przygodę z pierogami zaczęłam kilka lat temu ale tzw. "ruskich" nie robiłam nigdy. 
Może to dlatego, że kiedyś się do nich zraziłam?
Było to w roku 2015 kiedy z już Małżonem pojechaliśmy na rowerowy miesiąc miodowy w Bieszczady. Gospodyni serwowała kuchnię raczej ciężką i między innymi pojawiły się na obiad ruskie pierogi. Nie dość, że polane skwarkami to z nadzieniem, którego głównym elementem była smażona cebula. Niestety pierogów wówczas nie ruszyliśmy. 
Małżon jada tylko pierogi z kapustą i grzybami, dzieci jedzą wszystkie poza nimi.
Ja uwielbiam każde! to może poza takimi z płuckami...

Spróbowałam pierogów z nadzieniem serowo-ziemniaczanym dopiero kiedy byliśmy zeszłej zimy w Wetlinie. Jakież było moje zaskoczenie gdy okazało się, że bardzo mi smakują!

W ubiegłą sobotę znowu mnie naszło na lepienie pierogów a ser i ugotowane ziemniaki były akurat w lodówce więc znalazł się pretekst by spróbować własnych sił i zrobić Ruskie Pierogi!
Och ależ to była wyżerka!!! 




Ruskie pierogi
ok 25 szt.

ciasto:
270 g mąki
160 ml wrzącej wody
1 jajko
1 łyżka oleju
szczypta soli

nadzienie: 
po 200 g ugotowanych ziemniaków i białego sera
1 cebulka dymka
sól i pieprz

Ziemniaki ugniatamy z serem na w miarę gładką masę. Dodajemy posiekana cebulę, przyprawiamy i mieszamy.
Mąkę zalewamy wrzącą wodą, trochę zarabiamy, dodajemy jajko, olej oraz sól.
Ciasto wyrabiamy dokładnie, by było gładkie i elastyczne.
Ciasto wałkujemy na płaty grubości 2 mm. Wykrawamy krążki, nakładamy po czubatej łyżeczce nadzienia. Zlepiamy brzegi.
Wrzucamy na gotującą osoloną wodę i gotujemy 1 minutę od momentu wypłynięcia.


Komentarze

  1. hm chyba nie ma takich pierogów, których bym nie lubiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe :) to fajnie! te, które ja pochłaniam muszą mieć smaczne nadzienie i cieniutkie ciasto :)

      Usuń
  2. Uwielbiam, zwłaszcza, kiedy dostaję od teściowej gotowe:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty