Gnocchi z sezonowymi owocami
Przepis ten znam od kilku lat. Podpatrzyłam go u Pascala. Nie wiem co prawda ile w tym daniu prawdziwych gnocchi, mi one przypominają bardzo knedle, ale na pewno są pyszne, można modyfikować ich nadzienie jak się tylko chce. Pascal robił je z suszonymi śliwkami dzisiaj zmotywowana ochrzanem jednej Panny postanowiłam wziąć się do roboty i zrobiłam ok 40 kluchów z wiśniami, morelami i śliwkami. Do tego cynamonowa bułeczka... ehhh...
1 kg mączystych ziemniaków
250 g mąki pszennej
1 jajko
łyżka masła
5 śliwek, 5 moreli, 10 wiśni
bułeczka:
łyżka masła
2 łyzki bułki tartej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżki cukru
Ziemniaki gotujemy w lekko osolonej wodzie do miękkości, mogą być nawet lekko rozgotowane. Odcedzamy i przepuszczamy przez praskę lub mocno tłuczemy. Gdy troszkę przestygną dodajemy mąkę, jajko i masło. Zagniatamy na gładkie ciasto.
Nastawiamy duży gar z wodą, leciutko ją solimy. Śliwki i morele dzielimy na ćwiartki.
Z ciasta formujemy wałki, które tniemy nożem na kawałki. Z każdego kawałka lepimy kulkę wielkości piłeczki pingpongowej. Robimy w niej wgłębienie i wkładamy owoc. Zalepiamy dziurkę.
Gdy woda się zagotuje dodajemy do niej odrobinę oleju i partiami wkładamy kluski. Są gotowe gdy wypłyną na powierzchnię.
Na patelni rozpuszczamy masło, wsypujemy bułkę, cukier i cynamon. Mieszamy i chwilkę smażymy. Gotowe gnocchi po odcedzeniu wrzucamy na patelnie i obtaczamy w bułeczce. Podajemy póki ciepłe.
Ja z podanej proporcji otrzymałam ok 40tu gnocchi.
pysznie, chociaż mi te smakowite kluski kojarzą się z knedlami, a gnocchi z kopytkami :)
OdpowiedzUsuńOjejku, coś pięknego... Marzy mi się takie jedzonko. Ale żeby moją rodzicielkę nakłonić na coś z owocami, to trzeba się nieźle namęczyć... Zawsze narzeka że wszystko z owocami jej się rozkleja...
OdpowiedzUsuńEhh, co począć ;(
witaj prosze odwiedz mojego bloga tam jest bardzo wazna informacja dla wszystkich
OdpowiedzUsuńsodalit-art.blogspot.com