Ryżowa sałatka z boczkiem i jabłkami i Sing

Bardzo nie lubię mieć takich zaległości. Sałatka miała być sylwestrową. Niestety nie udało mi się jej wówczas zrobić. Zrobiłam ją już w Nowym Roku. Choć mięsna nie należy do ciężkich. Pełna smaków i aromatów. Czyż połączenie boczku i jabłek nie jest idealnym?
Przepis pochodzi z książki Jamiego Olivera Świąteczne przepisy".


Ryżowa sałatka z boczkiem i jabłkami

750 g boczku bez skóry i kości
oliwa
2 liście laurowe
2 gałązki rozmarynu
3 jabłka Granny Smith
50 g orzechów włoskich
2 łyżeczki miodu
4 gałązki tymianku
1 pomarańcza
300 g ryżu, mieszanego basmati i dzikiego
2 łyżki octu jabłkowego
2 cebulki dymki
spora garść natki pietruszki


Nagrzewamy piekarnik do 180 st.C.
Boczek kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju i podsmażamy boczek z liśćmi laurowymi i rozmarynem, doprawiamy solą i pieprzem. Smażymy mieszając ok 20 minut by boczek stał się rumiany i chrupiący.
Z patelni wyjmujemy zioła i zlewamy tłuszcz. Zostawiamy ja na niewielkim ogniu.
Jabłkom wycinamy gniazda nasienne, dzielimy na ćwiartki a następnie kroimy w kostkę, dodajemy na patelnię razem z 2 łyżkami oleju, orzechami i miodem. Całość posypujemy listkami tymianku, wlewamy sok z pomarańczy i mieszamy.
Patelnię wstawiamy do piekarnika na ok 20 minut. Jej zawartość powinna stać się mocno chrupiąca.
W czasie gdy boczek się piecze gotujemy ryż. Odcedzamy i lekko studzimy.
Do ryżu delikatnie przesypujemy zawartość patelni. Na patelnię wlewamy ocet i drewnianą łyżką odrywamy przypieczki i przesypujemy z powrotem ryz z boczkiem.
Dymkę kroimy razem z natką i dodajemy do ryżu. Mieszamy i doprawiamy.
Podajemy na ciepło lub zimno.


A na deser kolejna zaległość! Tydzień temu w piątek byliśmy z dziećmi w kinie na rewelacyjnym filmie animowanym "Sing". Ciepła bajka z super muzyką. Fajne teksty, ciekawe postaci. Nawet ja zidentyfikowałam się z dwiema z nich, ze zbuntowaną jeżycą i mamusią świnką. Ktoś z Was widział ten film? jak Wasze wrażenia?

Komentarze

  1. Wczoraj przeglądałam Pani bloga przez co utkwił mi gdzieś w zakamarkach pamięci i śniło mi się, że miała Pani gotować w pytaniu na śniadanie :) pozdrawiam, Izabela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi kto wie może kiedyś! dziękuje bardzo za tak miły komentarz i zapraszam na bloga po co i rusz nowe przepisy!

      Usuń
    2. Wczoraj byłam na filmie i bardzo mi się podobał. Zabawa dla dużych i małych. Co do postaci to wszystkie śmieszne ale w pamięci oprócz głównych śpiewających zapadła mi w pamięci sekretarka i kolega koali-baran o cienkich nóżkach :)Izabela

      Usuń
    3. Faktycznie sekretarka była rewelacyjna! i to jej oko...
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty