Wściekła szarlotka czyli poWeekendowe Łakocie przed weekendem :)

Dawno, dawno temu pisałam Wam o zamówieniu na ciasto, które jakiegoś pięknego dnia złożył mój Małżon... żadne z nas nie pamiętało co to było za ciasto, mgliście pojawiały się jabłka i kakao. Niedawno odkryłam o jakie ciasto chodziło! znalazłam ten przepis w Kuchni Bazylii.
Ciasto jest łatwe w przygotowaniu, wilgotne i bardzo smaczne!


Wściekła szarlotka

6 jabłek szarlotkowych
1 szkl. cukru
cukier waniliowy
4 jajka
2 szkl. mąki pszennej
po 1 łyżeczce sody i proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1/2 szklanki oleju


Jabłka obieramy, wykrawamy gniazda nasienne. Jabłka kroimy w kostkę. Zasypujemy cukrem  i czekamy 20 minut, aż puszczą sok (nie odlewamy go).
Wszystkie składniki ciasta łączymy na jednolitą masę. Mieszamy dokładnie z jabłkami.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy na nią ciasto, równomiernie je rozprowadzamy.
Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. C, przez ok. 40 minut.
Przed pokrojeniem odstawiamy do ostygnięcia.


Komentarze

  1. Ha, ha...
    Bardzo podoba mi się ta nazwa!
    A póki co mam już to ciacho zapisane na liście do zrobienia.
    Wściekle się na nie cieszę!
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) JAKA ODMIANA :) bardzo ladny wyglad strony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki jest rozmiar blachy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja użyłam takiej dużej blaszki, pewnie miała z 20 na 30 cm :)

      Usuń
  4. O super, że smakowało i że mogłam pomóc ;) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Awesome blog, i always enjoy & read the post you are sharing!
    Thank for your very good article...!
    ตารางคะแนน

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ciasto nazywa się Salceson i dodaje się do niego orzechy włoskie...od dawna krąży po sieci

      Usuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty