Skandynawskie bułeczki cynamonowe

Jeśli szukacie przepisów rodem ze Skandynawii to jest taki jeden blog pełen łakomych kąsków ze Szwecji, Finlandii ale i innych krajów. Pistachio bo o nim tu mowa to prawdziwa skarbnica cudownych smaków i zdjęć. Lo barwnie pisze też o swoich podróżach a ja czytając jej wpisy towarzyszę jej... marzę i zimnych krainach północy...
Te bułeczki wcale nie tchną zimnem. Rozgrzewają cynamonem, nęcą zapachem karmelu, smakują domem, chciałabym, żeby własnie z takim aromatem kojarzyło się moim dzieciom dzieciństwo.




Skandynawskie bułeczki cynamonowe
Classic cinnamon buns
porcja na ok 30 bułeczek

ciasto:
570 ml ciepłego mleka
150 g drobnego cukru
45 g świeżych drożdży
1 kg mąki pszenej
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
180 g rozpuszczonego masła
1 duże jajko

nadzienie:
200 g bardzo miękkiego masła w temperaturze pokojowej
200 g ciemnego brązowego cukru (muscavado pól na pół z demerara)
3 łyżki cynamonu

glazura:
85 g drobnego cukru
1 łyżka soku z cytryny
100 ml wody


W dużej misce miksujemy mleko, cukier, drożdże, kardamon, stopione masło oraz jajko.
Stopniowo dodajemy mąkę cały czas zagniatając ciasto hakami.
Miskę z zagniecionym ciastem przykrywamy ściereczką, zostawiamy na godzinę do wyrośnięcia by podwoiło swoją objętość.


Ciasto przekładamy na blat lekko posypany mąką i rozwałkowujemy na grubość ok. 1/2 cm.
Na cieście rozsmarowujemy miękkie masło, posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem.
Ciasto zwijamy w ciasny rulon i kroimy na ok 6 cm bułeczki po skosie, tak by powstał rząd trapezów ułożonych do siebie w przeciwnych kierunkach.
Środek każdego trapezu lekko dociskamy by boki rozwijały się jeszcze ładniej w trakcie pieczenia.
Bułeczki układamy na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pozostawiamy do wyrośnięcia na 45 minut.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st.C. Pieczemy na złotobrązowo, 20 - 25 minut.
Przygotowujemy glazurę zagotowując cukier, wodę i sok z cytryny.
Zmniejszamy ogień i gotujemy całość przez ok. 10 min do lekkiego zgęstnienia.
Bułeczki wymujemy z pieca i smarujemy glazurą. Wstawiamy ponownie do piekarnika na 1 - 2 minuty.
Wyjmujemy i studzimy na kratce.

Komentarze

  1. Oh, ja piekłam kanelbullar w ubiegłą niedzielę. Uwielbiam je! Jak coś ma kardamon i cynamon jednocześnie to oprzeć się trudno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak! to chyba moje dwa ulubione zimowe zapachy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty