Makaron na szybko dla głodnej wścieklicy
Mama nie raz mówiła o mnie "wścieklica", i nazywała mnie też "czajnikiem" bo wrzałam intensywnie a potem dalej działałam jakby nigdy nic. Najgorzej było gdy byłam głodna, teraz podobnie mają moje dzieci a szczególnie córcia... nie ma jak geny :)
Ta potrawa to bardzo szybki sposób na poprawienie nastroju każdej głodnej wścieklicy, szczególnie teraz, letnią porą :) pomysł zaczerpnęłam z bloga White Plate.
Makaron na szybko dla glodnej wscieklicy
1 kulka mozzarelli (ok. 125 g)
1 spory pomidor
3-4 łyżki oliwy z oliwek
garść listków bazylii
ew. czosnek
ulubiony makaron - ilośc wg uznania
sól i pieprz do smaku
Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
Pomidora kroimy w kostkę, mozzarellę rwiemy lub kroimy na kawałki, przekładamy do miseczki.
Mieszamy z porwanymi listkami bazylii, oliwą i kawałeczkiem startego czosnku.
Doprawiamy solą i pieprzem.
Ugotowany makaron odcedamy, zostawiając trochę wody z gotowania i łączymy z serem, pomidorem, czosnkiem i bazylią.
Można dolać nieco wody z gotowania makaronu, dla uzyskania ulubionej konsystencji. Polewamy 2 łyżkami oliwy i podajemy.
Ta potrawa to bardzo szybki sposób na poprawienie nastroju każdej głodnej wścieklicy, szczególnie teraz, letnią porą :) pomysł zaczerpnęłam z bloga White Plate.
Makaron na szybko dla glodnej wscieklicy
1 kulka mozzarelli (ok. 125 g)
1 spory pomidor
3-4 łyżki oliwy z oliwek
garść listków bazylii
ew. czosnek
ulubiony makaron - ilośc wg uznania
sól i pieprz do smaku
Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
Pomidora kroimy w kostkę, mozzarellę rwiemy lub kroimy na kawałki, przekładamy do miseczki.
Mieszamy z porwanymi listkami bazylii, oliwą i kawałeczkiem startego czosnku.
Doprawiamy solą i pieprzem.
Ugotowany makaron odcedamy, zostawiając trochę wody z gotowania i łączymy z serem, pomidorem, czosnkiem i bazylią.
Można dolać nieco wody z gotowania makaronu, dla uzyskania ulubionej konsystencji. Polewamy 2 łyżkami oliwy i podajemy.
Komentarze
Prześlij komentarz
Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(