Bakaliowy zawijaniec bez cukru Berawecka czyli poWeekendowe Lakocie odc.111
Bywa tak, że przeglądając jakąś książkę kucharską ponownie zachodzę w głowę jak to możliwe, że jeszcze nie przyrządziłam danej potrawy. "Moja francuska kuchnia" Rachel Khoo stała na mojej półce już od dawna, na to ciasto przyszła pora dopiero teraz.
Bez cukru, prawie bez ciasta, miszmasz bakaliowy w pomarańczowym wydaniu. Pyszna, mokra i świąteczna w gruncie rzeczy kombinacja rodem z Alzacji.
Bakaliowy zawijaniec bez cukru Berawecka
po 100 g posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej, pokrojonych suszonych fig i suszonych moreli, oraz rodzynek
2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego imbiru
100 ml rumu
sok i skórka z 1 pomarańczy
starta skórka z 1 cytryny
150 g mąki pszennej
150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
10 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
175 ml wody
150 g twardych gruszek, startych na tarce
100 g orzechów włoskich
1 jajko wymieszane z 2 łyżkami mleka
Skórki pomarańczowe mieszamy z suszonymi owocami, przyprawami i rumem oraz sokiem z pomarańczy. Moczymy cała noc.
Oba rodzaje maki mieszamy z solą, wodę mieszamy z drożdżami i łączymy z mąką.
Zagniatamy ok 10 minut by otrzymać elastyczne ciasto.
Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2-3 godziny do wyrośnięcia.
Do namaoczonych owoców dodajemy gruszkę i orzechy. Mieszamy i odlewamy nadmiar płynu.
Ciasto dzielimy na trzy częsci. W jedna część wgniatamy bakalie. Odstawiamy.
Dwie pozostałe części ciasta rozwałkowujemy na prostokąt. Smarujemy jajkiem. Wkładamy bakaliowy farsz. Rozprowadzamy równo. Łączymy brzegi ciasta ponad bakaliami i na końcach. Kładziemy "chlebek" na blaszce szwem do dołu.
Smarujemy ciasto jajkiem i nakłuwamy widelcem. Odstawiamy na pół godziny.
Jeszcze raz smarujemy.
Wkładamy do pieca i włączamy grzanie na 200 st.C . Ciasto powinno być gotowe po 30-35 minutach. Po wyjęciu blachy 5 minut czekamy. Wyjmujemy z blaszki i studzimy na kratce.
On robi na mnie wrażenie. Po pierwsze nadzienie. Po drugie ciasto: cieniutkie, rumiane - no po prostu zachwyt!!!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję :) ja jak na nie patrze i kiedy je jem tez jestem zachwycona! bardzo lubię takie bakaliowe nadzienie w cieście :)
UsuńJeju, jak to bosko wygląda! Taki zawijaniec to musi być niebo w gębie! Czy ja już mówiłam, że się do Ciebie przeprowadzam? Obiecuję, że będę grzeczna, będę cicho i będę zjadała wszystkie okruszki. :D
OdpowiedzUsuńa zapraszam, zapraszam, ja będę zawijać ciasto Ty druciki :)
UsuńByle nie druciki w cieście, bo może być to zgubne dla naszych jam ustnych! :D Cmok!
Usuńale cudo :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWow, ale cudnie wygląda w środku! :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
:) a jak smakuje!
UsuńAz mam ochote siegnac po kawaleczek! Prezentuje sie przepysznie.
OdpowiedzUsuńdzięki! częstuj się :)
UsuńWygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńdziękuję! i smakuje wybornie!
UsuńŚwietne ciasto! Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuń