Tradycyjnie i sezonowo

Rzadko ostatnio tutaj bywam. Pogoda męczy, stać w kuchni nie mam siły a intensywne zapachy są nie do zniesienia. 
Dlatego też stawiam na proste pyszne jedzonko, może trochę bardziej sezonowe niż zwykle. 
Wczoraj była tradycyjna panierowana rybka a dzisiaj fasolka szparagowa z bułeczką i masełkiem. Chyba każdy zna takie kombinacje bez zbędnych udziwnień.



FASOLKA SZPARAGOWA Z BUŁECZKĄ

pół kilograma fasolki szparagowej
2 łyżki masła
2 łyżki bułki tartej

Fasolkę gotujemy w osolonej wodzie do miękkości wcześniej czyszcząc z ogonków. Odcedzamy.
W garnuszki rozpuszczamy masło, lekko rumienimy, dosypujemy bułkę i dalej rumienimy. Polewamy fasolkę po nałożeniu na talerze.

RYBA W PANIERCE

3 spore filety z ryby, u mnie niestety mrożony, rozmrożony, mintaj
1 spore jajko
mąka i bułka tarta do obtoczenia
sól

Filety jeśli mrożone rozmrażamy i kroimy na zgrabne kawałki, u mnie było ich 6. Każdą część obtaczamy kolejno w mące, jajku i bułce. Na patelni rozgrzewamy olej. Rybę smażymy na średnim ogniu, do zrumienienia, z obu stron. Ja najbardziej lubię z domowej roboty surówką typu Coleslaw i frytkami.

Komentarze

  1. Wszyscy w domu uwielbiamy taką fasolkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie fasolka mogłaby być codziennie na obiad

    OdpowiedzUsuń
  3. Raj dostępny latem. Wspomnienie dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiewiórko, jutro na obiad sobie taka funduję! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka fasolka to wspomnienie dzieciństwa. A mi panierka na mrożonych filetach nie wychodzi, zawsze przywiera do patelni, co bym nie zrobiła. Masz na to jakiś sposób?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty