Przepis na Klopsy w pikantnym sosie z winem i korniszonami czyli Niedzielne Mielenie odc.29

Kultywujemy tradycję niedzielnego mielonego. Nie jest to taki mielony jak za czasów mojej mamy (mój ojciec mawiał, że mama ma mistrzostwo w tej dziedzinie) ale robię co mogę i z mięsa mielonego przygotowuję rozmaite potrawy.

Wczoraj postanowiłam wykorzystać przepis Rachel Khoo z książki "Moja mała paryska kuchnia".
Książka zachwyca mnie za każdym razem gdy do niej zaglądam, a robię to dość często szukając inspiracji, nie mogę oderwać oczu a pomysły na obiady i desery (ło)buzują w mojej głowie ;)

Klopsiki są łagodne w smaku, zdecydowanie mięsne. Sos jest tu podstawa smaku, nadaje charakteru całej potrawie. Pyszny, esencjonalny, czego chcieć więcej?


Klopsy w pikantnym sosie z winem i korniszonami

400 g makaronu
po 250 g mielonej wołowiny i wieprzowiny
łyżka oliwy
posiekana natka pietruszki do posypania

sos:
500 ml bulionu wołowego
po 30 g masła i maki pszennej
30 g boczku wędzonego, pokrojonego w kostkę
1 posiekana cebula
1 łyżka przecieru pomidorowego
175 ml czerwonego wina
po gałązce tymianku i natki pietruszki
ziele angielskie i listek laurowy
2 łyżki posiekanych korniszonów (+ew. tyle samo kaparów)

Przygotowujemy sos.
Na patelnie wrzucamy boczek i cebulę. Podsmażamy aż wszystko się przyrumieni.
Wyjmujemy je łyżka cedzakową z patelni. Wrzucamy masło i roztapiamy. Wsypujemy mąkę i ciągle mieszając smażymy aż masa ściemnienie, powinna być kolory coca coli.
Zmniejszamy ogień pod patelnią i powoli wlewamy ciepły bulion, mieszamy energicznie. Dodajemy wino i przecier, oraz zioła i przyprawy. Gotujemy ok 15 minut.
Sos przecedzamy, dodajemy korniszony i ew. kapary. Dosmaczamy solą i pieprzem.


W czasie gdy sos się gotuje mieszamy w misce mięso mielone ze sporą szczypta soli i pieprzu. Formujemy małe kuleczki i obsmażamy je na patelni z gorącą oliwą. 
Gdy będą rumiane z każdej strony zalewamy je sosem. Podgrzewamy.
W tym czasie gotujemy makaron wg przepisu na opakowaniu.
Odcedzamy i podajemy z klopsikami w sosie. Posypujemy natka pietruszki.


Komentarze

  1. Pyszny obiad! Nie wiem jak to sie stalo, ze przeoczylam ten przepis w ksiazce. Musze tez koniecznie zrobic taki obiadek :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez długo go nie zauważałam aż do ubiegłego tygodnia! no i musiałam popełnić :)

      Usuń
  2. Też mam ta książkę, ale jeszcze nie udało mi się nic z niej przyszykować:) .... ale tak mnie tymi klopsikami zachęcilaś, ze chyba przejrzę ją jeszcze raz i to tak porządnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) miło mi, że Cię zachęciłam :) ja już sporo z tej książki ugotowałam i muszę przyznać, że wszystko nam smakowało :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty