Pachnace kotlety z dyni
Kotlet to ulubiona forma jedzenia mego syna. Jak się okazuje mimo składanych deklaracji uległ ich smakowi i aromatowi. Jadł aż mu się uszy trzęsły choć twierdził, że "on dyni nie lubi". Każdy próbujący tego dania wydawał się mile zaskoczony. Tylko niestety zapach smażonego pozostał w mieszkaniu na długo.
Pomysł pochodzi z bloga Wegan Nerd, zmodyfikowałam go lekko na sposób nie wegański.
Pachnace kotlety z dyni
ok 700 g dyni (najlepiej mięsistej typu hokkaido lub piżmowa)
1-2 garści bułki tartej
1 cebula
2-3 pomidory suszone z oleju
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki garam masali
1/3 łyżeczki papryki
1 ząbek czosnku
1 łyżka startego parmezanu
sól do smaku
olej do smażenia
Dynię przekrawamy na pół i pieczemy do miękkość w 180-200 st. C.
Odstawiamy aż wystygnie.
Cebulę obieramy i drobno siekamy a następnie podsmażamy na patelni na rumiano.
Dynię miksujemy blenderem lub rozgniatamy widelcem.
Dodajemy cebulkę oraz drobno posiekane pomidorki suszone i posiekany ząbek czosnku.
Dodajemy bułkę tartą i mieszamy. Ciasto powinno mieć delikatną lepiącą się konsystencję.
Zostawiamy na 5 minut by bułka wchłonęła wilgoć z dyni.
Dodajemy przyprawy. Solimy i pieprzymy.
Rozgrzewamy patelnię z olejem, formujemy małe kotleciki i smażymy je na złoto.
Odsączamy na ręczniku papierowym i podajemy.
dyni na kotlety jeszcze nie przerabiałam :) trzeba będzie kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam póki dyni na straganach pełno :)
UsuńA czy dałoby się je np w piekarniku upiec? Zazwyczaj po smażonym mam niestrawność... A kotleciki super hiper smaczne :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że można by spróbować :) pewnie przypominały by wówczas pasztet dyniowy :)
UsuńSuper, właśnie przygotowałam ciasto na jutrzejszy dzień, zastanawiam się tylko z czym to najlepiej podać? Ziemniaków jakoś tu nie widzę... Może ryż? Albo chleb? A może tylko jakaś sałatka np. coleslaw? Nie mam pomysłu... Mogę wiedzieć z czym Wasza rodzina to jadła?
OdpowiedzUsuńMy zjedliśmy z samymi surowymi warzywami :) dzieci z ogórkiem i pomidorem a ja z surówka z kapusty :)
UsuńDziękuję za podpowiedź ;-) my też jedliśmy z warzywami, właściwie z surówką coleslaw, no i powiem tak: dałam dwa razy więcej przypraw i jeszcze coś dla ostrości pod nasze smaki, ale mimo wszystko czegoś im brakowało, bardzo możliwe, że to po prostu kwestia naszych kubków smakowych. Mnie co prawda z sałatką nawet smakowało, ale mąż i starsza córka nie zostali fanami. Tylko młoda (niecałe 2latka) zajadała, aż miło, więc dobre i to ;-) tak czy inaczej dziękuję za podzielenie się przepisem, zawsze warto próbować czegoś nowego, pozdrawiam :-)
UsuńDziękuję za relację z testowania :) myślę, że kubki smakowe mogą mieć z tym coś wspólnego :) każdy lubi co innego. Dynia ma swój, lekko mdły smak i nie wszyscy go lubią :) pozdrawiam serdecznie!
UsuńPS. Mój Małżon dyni nie jada w ogóle, nawet przemyconej, a kotlet ma być z mięsa :)
Kurcze, ale bym wszamała takie kotleciki!
OdpowiedzUsuń;):):)
UsuńZapisuje do wykonania, aż zalałam się śliną :)
OdpowiedzUsuńZapisuje do wykonania, aż zalałam się śliną :)
OdpowiedzUsuń:) mi smakowały bardzo! daj znać czy Tobie też :)
Usuń