Jabłka pieczone na grillu czyli poWeekendowe Łakocie odc.53
Urlop dobiegł końca, przynajmniej pierwsza jego część.
Najbardziej się bałam, że nie złapię nawet chwili oddechu a tymczasem naprawdę odpoczęłam, poczytałam, pojadłam pyszności i naładowałam akumulatory.
Wątpliwości jakie mieliśmy z braniem rowerów okazały się być bezpodstawne bo to właśnie dzięki dwukołowcom czas spędziliśmy aktywnie, nie nudziliśmy się i odkryliśmy kilka fajnych miejsc w lesie, no i okazało się, że prawie 20 km to dla Córci mały pikuś, nawet na jej małym rowerze :) i na nowo odkryłam uroki pławienia się w jeziorze!
Na zakończenie grillowego szaleństwa zrobiłam Córci przyjemność i upiekłam na grillu jabłka. Były pyszne!
Jablka pieczone na grillu
jabłka, słodkie z twardą skórką ale nie bardzo twarde ( po sztuce dla każdego)
miód (po łyżeczce na jabłko)
cynamon (po szczypcie na jabłko)
folia aluminiowa
Każdemu jabłku odcinamy czapeczkę od strony bez ogonkowej. Wydrążamy gniazdo nasienne. W dziurkę wlewamy miód polewając też miejsce odcięcia czapeczki. Posypujemy cynamonem. Jabłko przykrywamy czapeczką zawijamy w folie aluminiową lub układamy na tacce. Grillujemy aż jabłko będzie miało pomarszczoną skórkę i stanie się miękkie w środku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(