Niemiecki placek drozdzowy ze sliwkami (Pflaumenkuchen)
Kolejne czyszczenie zamrażarki, tym razem ze śliwek :) Pyszne, szybkie w przygotowaniu ciasto intensywnie cynamonowe, trochę śliwkowe i puszyście drożdżowe. Znalezione na blogu Dorota Smakuje.
Pflaumenkuchen – niemiecki placek drozdzowy ze sliwkami
1,5 szkl. mąki
15 g świeżych drożdży
1/2 szkl letniego ciepłego mleka
6 łyżek cukru
1 żółtko
70 g masła
szczypta soli
skórka starta z połowy cytryny lub łyżeczka skórki z pomarańczy
300 g śliwek pokrojonych w ćwiartki
2 łyżeczki cynamonu
Wsypujemy mąkę do miski, robimy wgłębienie, wykruszamy drożdże, dodajemy połowę mleka, szczyptę cukru i widelcem mieszamy drożdże.
Miskę przykrywamy i odstawiamy na 15 min. by zaczyn się spienił.
Do miski dodajemy resztę mleka, połowę cukru, żółtko, połowę masła (rozpuszczonego), skórkę cytrynową.
Wyrabiamy wszystko aż ciasto stanie się elastyczne.
Odstawiamy na godzinę by ciasto wyrosło.
Ciasto przekładamy do wysmarowanej małej tortownicy 23 cm i lekko rozpłaszczamy.
W ciasto wciskamy śliwki.
Resztę cukru mieszamy z cynamonem i posypujemy ciasto. Rozkładamy kawałeczki z pozostałego masła.
Zostawiamy do wyrośnięcia na 20 minut. Pieczemy ok 40 min w 180 st.C.
Zostawiamy do ostygnięcia.
To ja poproszę duży kawałek :-)
OdpowiedzUsuńTak samo poproszę duży kawałek.
Usuńtobie nawet ładniej wyrósł :)
OdpowiedzUsuńFajna propozycja, chociaż trochę jesienna :)
OdpowiedzUsuńPyszniutki placek ! Właśnie się doczytałam, że masz dysleksję. Nie ma się czym przejmować. Mój znajomy skończył medycynę z dyslekcją, chociaż w szkole uważali go za najgorszego ucznia. Też piszę mojego bloga, żeby trenować polszczyznę, bo jak się mieszka zagranicą 25 lat i cały czas mówi w obcym języku to niestety zapomina się pisownię...
OdpowiedzUsuńJeju, już kocham ten placek!!!
OdpowiedzUsuńWygląda super, schowam sobie przepis na sezon. To już drugie Twoje cudo czekające sezonu :)
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę....co tu wejdę, to obśliniam laptopa! Jak tak można, Wiewióro droga?! Toż to zbrodnia w biały dzień, takie pyszności nam na zdjęciach serwować... ;)
OdpowiedzUsuńKochana znam ten placek, jest pyszny. Piekłam go kiedyś przy okazji wspólnych wypiekań ... bardzo nam smakował i były już powtórki.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo pysznie, zapisałam sobie przepis.
OdpowiedzUsuń