Karkówka pieczona z porzeczkami w towarzystwie puree z kalafiora i ziemniaków
Ja jem kalafiora a syn nie narzeka, na brzuszek oczywiście. Marchewka poszła w odstawkę bo chyba to jednak po niej ta obrzydliwa wysypa na policzkach, która powróciła i się trzyma od tygodnia. Do tego moje nowe odkrycie czyli mięso pieczone w towarzystwie nie jabłek jak za zwyczaj a porzeczek czarnych. Korzystam z sezonu owocowo warzywnego jak mogę.
Jutro zapraszam więc na dżemosława porzeczkowego i kruche ocukrzone ciasteczka.
porcja dla 2 osób:
2 duże lub 4 małe kotlety z karkówki
tymianek, sól, pieprz
solidna garść czarnej porzeczki
po 200 g ugotowanych ziemniaków i świeżych różyczek kalafiora
sól, pieprz
czubata łyżka koperku
łyżka masła (u mnie margaryna be mleczna)
ew. żółtko/jajko przepiórcze
Kotlety układamy w naczyniu do zapiekania. Posypujemy tymiankiem, solą, pieprzem i owocami. Pieczemy ok godziny w 180 st.C. Ew. podlewamy odrobina wody. Mięso powinno być rumiane od góry i ładnie przypieczone.
Ziemniaki rozgniatamy, kalafiora gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Odcedzamy. Ugniatamy razem z ziemniakami. Dodajemy masło, koperek i przyprawy.
Jeśli mamy ochotę możemy puree zapiec.
Wówczas mieszamy je dodatkowo z jajkiem i przekładamy do wysmarowanego masłem naczynia. W połowie pieczenia mięsa dokładamy do piekarnika. Powinno być gotowe razem z mięsem.
Fajny pomysł na dodatnie porzeczek do mięsa :)
OdpowiedzUsuńah, masakra z tyli alergenami... nic nie jest już bezpieczne ani jałowe... porzeczki super, z mięchem, coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuń