Zawiadamia się!
O czym??? ano o wyjeździe i absencji blogowej w najbliższym tygodniu. Wracamy do Ustki, wracamy do Ewki, do lepienia i morza. Wyruszamy dzisiaj w nocy.
Ja właśnie przed chwilą zakończyłam kulinarne przygotowania. Pieczenie się odbyło, przegryzki, bułek, drożdżowych kwadratów z porzeczkowym miksem (niestety nie umiałam się powstrzymać i kawałek wylądował w moim brzuchu), oraz moich mięs. Smażenie kotletów i kurczaka z ananasem tym razem bez papryki. Córcia i Syncio grzeczni, Małżon się regeneruje.
Ehhh sporo wszystkiego bierzemy ale tym razem wyjazd ma być dość oszczędny w końcu niebawem zaczynam wychowawczy i zacznie się zaciskanie pasa.
Przypomina się wszem i wobec o łapaniu komentarza! mam nadzieje, że do mego powrotu przybędzie te 65 komentarzy, których brakuje do 3000!!!
Ja właśnie przed chwilą zakończyłam kulinarne przygotowania. Pieczenie się odbyło, przegryzki, bułek, drożdżowych kwadratów z porzeczkowym miksem (niestety nie umiałam się powstrzymać i kawałek wylądował w moim brzuchu), oraz moich mięs. Smażenie kotletów i kurczaka z ananasem tym razem bez papryki. Córcia i Syncio grzeczni, Małżon się regeneruje.
Ehhh sporo wszystkiego bierzemy ale tym razem wyjazd ma być dość oszczędny w końcu niebawem zaczynam wychowawczy i zacznie się zaciskanie pasa.
Przypomina się wszem i wobec o łapaniu komentarza! mam nadzieje, że do mego powrotu przybędzie te 65 komentarzy, których brakuje do 3000!!!
Miłego weekendu i całego tygodnia życzę wszystkim czytającym!!!
ale smakołyki:) miłego odpoczynku:D
OdpowiedzUsuńmiłego urlopu, lepienia i w ogóle! ale pyszności narobiłaś!
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi! Ja właśnie wróciłam z drugiego końca polski (godzinę temu). Szybkie sprzątanie, pranie, gotowanie i pakowanie na następny wyjazd mnie czeka: w nocy ze środy na czwartek lecę do Francji;( Służbowo i chce mi się jak psu orać:(
OdpowiedzUsuńczyli prawie w moje strony jedziesz, w każdym razie nad Bałtyk. Pozdrów nasze morze ode mnie. I miłeogo wypoczynku
OdpowiedzUsuńJak to czytam to mam ślinotok;)
OdpowiedzUsuńWypocznij:)
Pozdrawiam:)
Tyle pyszności mniam:)och jakbym mogła tak jechać z tobą:)
OdpowiedzUsuńNo tak w naszym kraju wychowawczy to nie przyjemność:/
Ale zbieg okoliczności - ja właśnie odprowadziłam córę na PEKAES do Ustki, jej pierwszy dorosły wyjazd na wakacje! W takim razie trzymam kciuki za ładną pogodę i życzę Wam duuuużo słońca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMarianko,życzę Wam udanego wypoczynku.Jakieś pyszności niesamowite przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Kurczak był pyyyszny, tak, jak i kotlety i to ciacho, ktore widać na fotce:D:D:D Szkoda, że czas nam tak szybko zleciał... Ale wkrótce....;)
OdpowiedzUsuńciasto wygląda wyśmienicie. :)
OdpowiedzUsuń