Zupa krem z pieczonych pomidorow i papryki czyli Zupowy Wtorek odc.64
Uwielbiam pieczone warzywa i lubię też zupy na ich bazie.
W tym wypadku piekłam pomidory z czosnkiem i opalałam paprykę. Zapach unosił się w całym domu. Wystarczyło kilka dodatków by otrzymać wspaniałą, aromatyczna zupę, gęstą i sycącą.
Ja podałam ją z grzankami z bagietki i mozzarelli. W wersji wegan mogą być bez sera :)
Przepis podpatrzony w książce "What Katie Ate. Prosta kuchnia w dobrym stylu", lekko zmodyfikowany.
Zupa krem z pieczonych pomidorow i papryki (Zupa Colma)
7 dużych pomidorów
duży ząbek czosnku
oliwa
sól, pieprz
garść świeżej bazylii
2 czerwone papryki
puszka krojonych pomidorów
szczypta chili w płatkach
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
do przybrania listki tymianku
grzanki:
kromki bagietki
mozzarella
Piekarnik nagrzewamy do 120 st.c.
Pomidory przekrawamy wzdłuż, układamy je na blasze, a na nich plasterki czosnku. Solimy, pieprzymy i skrapiamy oliwa.
Pieczemy z termoobiegiem ok 2 godzin by się lekko skarmelizowały.
Papryki opalamy na płomieniem kuchenki lub opiekamy w piekarniku nagrzanym do 200 st.C.
W obu przypadkach powinny pokryć się czarnymi plamami.
Papryki wkładamy do miski a miskę szczelnie zakrywamy folią.
Kiedy wystygną wykrawamy z nich gniazda nasienne, zdejmujemy skórkę.
Do dużego rondla wkładamy papryki pokrojone w kawałki, dorzucamy upieczone pomidory a także pomidory z puszki, chili, bazylię, doprawiamy wędzona papryką. solą i pieprzem.
Całość gotujemy ok godziny na wolnym ogniu.
Rondel zdejmujemy z ognia a zupę miksujemy na gładki krem.
Kromki bagietki przykrywamy kawałkami sera i zapiekamy na rumiano w piecu nagrzanym do 180 st.C.
Podajemy do zupy, udekorowane tymiankowymi listkami.
uwielbiam pieczoną paprykę musze koniecznie zrobić tą zupke :)
OdpowiedzUsuńa nie mogę wrzucić papryki z pomidorami ? , chyba tak zrobię ;)
Usuńmożesz tylko nie wiem czy uda ci ja tak mocno przypiec żeby skórka z niej zeszła, bo temp pieczenia pomidorów jest zdecydowanie nizsza :)
UsuńStrzeż się!Po takich wpisach mam wielką chęć przybyć na obiadek :)
OdpowiedzUsuńdzwonisz, umawiamy sie i wcinasz :)
UsuńAż mi ślinka cieknie. Cudowne są też fotografie! :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ! cały czas pracuję na jakością zdjęć :) a zupę polecam bardzo!
UsuńCudowna zupa i cudowne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) staram się :P
UsuńJest pięknie, ale gdzie młoda kapusta?
OdpowiedzUsuńw garnku :P a niebawem na blogu tzn jak wrócę :)
Usuń