Sałatka z rukolą, łososiem, serem pleśniowym i granatem
Jakiś czas temu byliśmy z dzieciakami na imprezie u koleżanki, zachwyciła mnie wówczas sałatka, której elementy co prawda wchodziły w zęby ale smak miała obłędny!
Ostatnio kiedy odbierałam Córcię od przyjaciółki znowu zostałam poczęstowana tą sałatką. Zaintrygowała mnie po raz kolejny.
Postanowiłam zrobić ją w święta systematyzując jednocześnie ilość wykorzystanych składników, wg własnych upodobań i potrzeb.
Sałatka z rukolą, łososiem, serem pleśniowym i granatem
50 g rukoli
100 g sera z szarą pleśnią, ale nie kremowego tylko twardego
100 g wędzonego łososia
6 połówek suszonych pomidorów z zalewy
2 łyżki oliwy z suszonych pomidorów
ziarenka z 1 małego owocu granatu
garść łuskanych pestek słonecznika
Rukole wkładamy do miski, dodajemy pokruszony ser, kawałki łososia.
Pomidory kroimy na paseczki i dorzucamy do miski.
Pestki słonecznika prażymy na suchej patelni na rumiano. Studzimy i dodajemy do miski z resztą składników. Granat pozbawiamy skórki i wyciągamy ziarenka. Dorzucamy do miski.
Całość polewamy oliwą ze słoiczka z pomidorami i mieszamy.
Podajemy od razu, żeby rukola nie zmiękła zbytnio.
pycha :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobną. Bez sera plesniowego. Teraz, po świętach mam smaka tylko na takie dania ;)
OdpowiedzUsuń