Kapusta z grzybami i wędzoną śliwką
Obudziłam się dzisiaj gdy jeszcze było ciemno. Okno przykrywał śnieg. "Idą święta"- pomyślałam :)
Niestety śniegowe chmury przegnał wiatr, który bezlitośnie wieje we wszystkie otwory mego mieszkania i jest zimno... brrr... pada deszcz... mało optymistycznie... a poranek był nawet słoneczny!
Przede mną wyprawa po Córcię do szkoły a potem gorąca czekolada na rozgrzewkę (taki jest plan) i dokańczanie bajecznie świątecznej kapusty na obiad.
Kapusta z grzybami i wędzoną śliwką
400 g kiszonej kapusty
60 g suszonych podgrzybków
4 wędzone śliwki bez pestek
1 jabłko (szarlotkowe)
1 szalotka
szczypta cukru, pieprzu, kminku
listek laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego
łyżka oleju lnianego lub oliwy
Grzyby zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 2 godziny. Odcedzamy, wkładamy do garnuszka, znowu zalewamy wodą i gotujemy ok godziny. Po tym czasie grzyby wyjmujemy i kroimy w paseczki. Wodę pozostawiamy.
Kapustę siekamy i wkładamy do garnka razem z posiekaną cebulą i obranym jabłkiem pokrojonym w kostkę. Dodajemy również śliwki pokrojone w kostkę, szczyptę cukru, kminku, liść, ziele, pieprz a także wodę. Powinna przykryć kapustę z dodatkami.
Całość mieszamy i na małym ogniu gotujemy ok godziny. Po tym czasie dodajemy grzyby wraz z wodą (uważamy by śmietki z dna naczynia, w którym była woda po grzybach, nie wpadły do kapusty). Dolewamy łyżkę oleju i gotujemy jeszcze 30-45 minut. Tak przygotowana kapusta najlepsza jest odgrzewana następnego dnia ale tuż po przygotowaniu tez świetnie smakuje.
Niestety śniegowe chmury przegnał wiatr, który bezlitośnie wieje we wszystkie otwory mego mieszkania i jest zimno... brrr... pada deszcz... mało optymistycznie... a poranek był nawet słoneczny!
Przede mną wyprawa po Córcię do szkoły a potem gorąca czekolada na rozgrzewkę (taki jest plan) i dokańczanie bajecznie świątecznej kapusty na obiad.
Do skonstruowania tego dania zmotywowała mnie grudniowa KUCHNIA i kapusta własnego kiszu czekająca w zamrażarce.
Dla Małżona słodka, dla mnie wcale. Bardzo ciesze się, że pokusiłam się o dodatek śliwki wędzonej.
Kapusta z grzybami i wędzoną śliwką
400 g kiszonej kapusty
60 g suszonych podgrzybków
4 wędzone śliwki bez pestek
1 jabłko (szarlotkowe)
1 szalotka
szczypta cukru, pieprzu, kminku
listek laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego
łyżka oleju lnianego lub oliwy
Grzyby zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 2 godziny. Odcedzamy, wkładamy do garnuszka, znowu zalewamy wodą i gotujemy ok godziny. Po tym czasie grzyby wyjmujemy i kroimy w paseczki. Wodę pozostawiamy.
Kapustę siekamy i wkładamy do garnka razem z posiekaną cebulą i obranym jabłkiem pokrojonym w kostkę. Dodajemy również śliwki pokrojone w kostkę, szczyptę cukru, kminku, liść, ziele, pieprz a także wodę. Powinna przykryć kapustę z dodatkami.
Całość mieszamy i na małym ogniu gotujemy ok godziny. Po tym czasie dodajemy grzyby wraz z wodą (uważamy by śmietki z dna naczynia, w którym była woda po grzybach, nie wpadły do kapusty). Dolewamy łyżkę oleju i gotujemy jeszcze 30-45 minut. Tak przygotowana kapusta najlepsza jest odgrzewana następnego dnia ale tuż po przygotowaniu tez świetnie smakuje.
U mnie wczoraj nie było prądu:( Byłam sama z kocicami i starałam się ich nie przydepnąć bo czarnego w czarnym nie widać;)
OdpowiedzUsuńPoza tym źle z moim apetytem:( nic mnie nie nęci... a jeść trzeba...
kochana już niebawem wszystko się zmieni! bądź cierpliwa! apetyt wróci :)
Usuń