Drożdżowe kokardy z morelowym nadzieniem i migdałami czyli Niedzielne Śniadanie odc.35
Z moimi kubkami smakowymi stało się coś dziwnego... i nie, nie jestem w ciąży! od jakiegoś czasu to co kiedyś było dla mnie przepyszne przestało takie być. Szukam we wszystkim więcej i więcej smaku... a po warsztatach, na których byłam w piątek i eksplozji rożnych aromatów i połączeń kompletnie nic mi nie smakuje... By zaspokoić mój apetyt na SMAK na dzisiejsze śniadanie przygotowałam pyszne bułeczki. Przypomniało mi się, że ostatnio gdy zaglądałam do spiżarni widziałam w niej ostatni słoiczek dżemu morelowego z wanilią więc go wykorzystałam. Do tego migdały i cynamon. Co Wy na to? domownikom smakowało bardzo :)
A ten piękny talerz ceramiczny mam dzięki Ewie z Domu Mokoszy.
A ten piękny talerz ceramiczny mam dzięki Ewie z Domu Mokoszy.
Drożdżowe kokardy z morelowym nadzieniem i migdałami
25 g świeżych drożdży
250 ml mleka (roślinne lub inne)
3 łyżki cukru trzcinowego
1 jajko + 1 rozbełtane z łyżką wody do posmarowania
1/2 łyżki soli
600 g mąki pszennej
60 g masła (może byś margaryna bez mleczna), rozpuszczonego i wystudzonego
mały słoiczek morelowego dżemu lub konfitury
pół łyżeczki cynamonu
3 łyżki mielonych migdałów
cukier puder do posypania
Wszystkie składniki wkładamy do misy miksera i wyrabiamy gładkie ciasto przy pomocy haka.
Misę przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę by ciasto wyrosło.
Po tym czasie na omączonej stolnicy ciasto rozwałkowujemy na prostokąt. Rozsmarowujemy na nim dżem, posypujemy cynamonem i migdałami, składamy wzdłuż na trzy. Powstały pasek kroimy na 10 kawałków. Każdy kawałek skręcamy i kładziemy na wyłożonej papierem blasze.
Odstawiamy na 15 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180 st.C.
Bułeczki smarujemy jajkiem i wstawiamy do piekarnika na ok 15 - 20 minut. Powinny być rumiane.
Studzimy na kratce, przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Ja się kiedyś do Ciebie wybiorę na niedzielne śniadanie, nie ma zmiłuj! ;D
OdpowiedzUsuńa zapraszam, zapraszam! daj tylko znać kiedy to upiekę coś z poczwórnej porcji, żeby na pewno nie zbrakło :)
UsuńPięknie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
Usuńdzisiaj sprawdze co ze smakiem bo wyglądają nad wyraz zachęcająco :o)
OdpowiedzUsuńsprawdź koniecznie i daj znać czy smakowały!
UsuńTakie śniadania mogłabym jadać codziennie :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam dopiero dzisiaj.Zaraz po upieczeniu smaczne ,nie wiem jak jutro;ciasto dobrze się wyrabia i po wyrobieniu się nie klei,dobrze się rozwałkowuje.Brakuje mi w przepisie wielkości na jaki prostokąt mniej więcej powinien być rozwałkowany, lub jaka powinna być grubość ciasta po rozwałkowaniu.I czy z drożdży zaczyn zrobić,bo znam przepis gdzie drożdże się wkrusza i zagniata ciasto.
OdpowiedzUsuńW tym przepisie nie ma potrzeby robienia rozczynu drożdżowego. Co do wielkości prostokąta to ja zazwyczaj rozwałkowuję go po prostu na grubość ok 0,5 cm :)
UsuńCiesze się bardzo, że patera sie podoba:) Ja też nie moge się doczekać niedzielnego śniadania u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń