Ciasto z marmolada (sliwkowo-truskwkowa) i beza czyli poWeekendowe Lakocie odc.89

Są ciasta, za które biorę się za bary za strachem... tak jest z tymi gdzie trzeba kręcić kremy, z sernikami na zimno, do niedawna z tortami. Nie ufam tez recepturom gdzie występuje beza...
Postanowiłam jednak zaryzykować i ulec pokusie. Przepis znalazłam w książce "Cukiernia Lidla" i zmodyfikowałam nieznacznie.


Efekt co najmniej mnie zaskoczył. Lekkie, wilgotne, bardzo smaczne ciasto i wcale nie za słodkie. Podbiło serce moich dzieciaków i psiapsiółki. 


 Ciasto z marmolada (sliwkowo-truskwkowa) i beza

ciasto:
100 g miękkiego masła (u mnie margaryna bez mleczna)
10 g cukru
opakowanie cukru z wanilią
3 żółtka (u nas od kurek zielononóżek, dozwolonych)
210 g mąki pszennej
2 g proszku do pieczenia

marmolada:
po 250 g truskawek i śliwek (u mnie mrożone więc uskuteczniam recykling)
2 łyżki cukru

beza:
3 białka (zielononóżek)
100 g cukru

Truskawki i śliwki wkładamy do garnka, podlewamy odrobiną wody i gotujemy ok 30 minut tak by się lekko rozpadły a woda odparowała. Słodzimy i studzimy.
Przygotowujemy ciasto. W misie miksera ucieramy masło z cukrem. Następnie stopniowo dodajemy żółtka oraz mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Powinniśmy uzyskać ciasto o konsystencji kruszonki.
Nagrzewamy piekarnik do 180 st.C (z termoobiegiem lub 190 bez niego).
Smarujemy blaszkę masłem i posypujemy mąką. Wykładamy większą część kruszonki i przyciskamy ją do dna naczynia. Zostawiamy garść kruszonki do posypania.
Na ciasto wykładamy marmoladę.
Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Ubijamy by cukier się rozpuścił.
Szpryca nakładamy białka z cukrem na marmoladę, możemy robić dowolne wzorki.
Pozostawioną kruszona posypujemy te miejsca gdzie bezy nie ma.
Ciasto pieczemy w 180 st.C ok. 15 minut (u mnie było to krótko bo beza szybko się rumieniła). Nastepnie dopiekamy kolejne 30-40 minut, tak by spód stał się rumiany, w 160 st.C.



Komentarze

  1. Trochę mi przypomina pleśniaka (o ile znasz). Szkoda, że u nas jajka nadal na liście zakazanej :-( Mam książkę, więc może kiedyś spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam pleśniaka :) faktycznie podobny choć tu beza zdecydowanie bardziej na wierzchu :)
      u nas jajka dozwolone o ile po nich nie obsypuje, na szczęście po tych nie :)

      Usuń
  2. Lubię ciacha z bezą.
    A u Ciebie i owoce pyszne.
    Chcę!

    OdpowiedzUsuń
  3. o mammusiu....
    podrzuć trochę

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe słowa! polecam ciacho bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam szczerze, że bezy uwielbiam ... ale już ciasta z bezą tak jakoś mniej ... bo jak nasiąknie to się taka gumowa robi ..... ale nadzionko bardzo mi sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty