21 lat, Sokołów i gotowanie

Prawie dwa tygodnie temu miałam przyjemność wziąć udział w bardzo mięsnych warsztatach w Akademii Smaku.
Organizatorem spotkania była marka Sokołów a testowaliśmy nowa linię produktów Naturrino.

Gotowaliśmy, robiliśmy sałatki ale też słuchaliśmy na temat mięsa ,z którego powstają wędliny, na temat samej produkcji a także na temat zdrowego odżywiania się a wszystko w pięknym DWORKU ZIEMIAŃSKIM W WOLI SUCHOŻEBRSKIEJ.

Dietetyk Agnieszka Piskała zachęcała do prowadzenia dietetycznego dzienniczka bieżącego notowania. Ja taki dzienniczek przygotowałam kilka dni przed spotkaniem i moje wyniki zostały wzięte pod lupę przez Panią Agnieszkę oraz omówione. Tak jak przypuszczałam przez to jaki tryb życia prowadzę jem za dużo posiłków... ale zważywszy na długość mojego "dnia" można przymknąć na to oko, skoro jadam co 2,5 -3 godziny :)
Moim wielkim zdziwieniem były wyniki badania na specjalnie wadze, która monitoruje stan ciała.

Wiewióra to: 40 kg mięśni, 2 kg kości (bez oznak osteoporozy), nie jestem odwodniona a moje narządy nie są otłuszczone. Najbardziej zdziwił mnie mój wiek metaboliczny... 21 lat!!! oraz fakt, że tkanki tłuszczowej mam za mało :P
Bardzo mnie takie wyniki ucieszyły i pozytywnie nastroiły.
Tym lepiej mi się przygotowywało jedzenie. Ja miałam przyjemność kroić warzywa i owoce na sałatkę oraz lepić pierogi.

Zapraszam Was na mała fotorelacje z warsztatów oraz przegląd wykonanych potraw wykonanych pod czujnym okiem Dominika Moskalenki.

Zdjęcia dzięki uprzejmości organizatora. Bardzo dziękuje za możliwość wzięcia udziały w warsztatach.

wesoły autobus


bez konserwantów i pysznie

drugie śniadanie w świetnym towarzystwie

dietetyk podpowiada

obieram

siekam

focę


macham :)

i się śmieję

I jeszcze kilka fotek potraw, już mojego autorstwa.

na II śniadanie jajecznica z szynką i szczypiorkiem na grzance

druga opcja II śniadania

sałatka się robi

i druga sałatka


pierogi z nadzieniem z pasztetu i grzybów

sałatka z selera naciowego, gruszki, orzechów i sera pleśniowego ze schabem

sałatka z miksu sałat, z pomidorami i ogórkiem z golonką i dressingiem z musztarda francuską

pierogi na szpinaku

pure z ziemniaków , mus z jabłek i chrzanu i kawał pieczonego boczku
Jak widzicie najadłam się mięsa w rożnych postaciach zaspokajając swój apetyt chyba na pól roku. Pysznie było tylko zabrakło mi deseru :)

Komentarze

  1. Pysznie było, potwierdzam:) Sałatki nam wyszły znakomite, a i pierogi bardzo dobrze smakowały. Fajnie było się spotkać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak to była przemiłe spotkanie! pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Jak Ty odnajdujesz tyle tych warsztatów?:))) (a tak btw moge Ci oddać trochę tej tkanki tłuszczowej jak masz za mało:P:D)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty