Mam kacze cycki... czyli Sałatka z kaczki, buraków i pomarańczy
W czwartkowe popołudnie napisałam do Małżona "mam kacze cycki!!!". Był to okrzyk radości ponieważ Małżon dwa dni szukał w sklepach i nie znalazł a ja chciałam tylko walĘtynkową sałatkę przygotować na kolację... okazało się, że koleżanka znalazła w LIDLu a Małżon na sms odpisał "a rano były wiewiórcze...". No i weź tu z facetem o cyckach rozmawiaj!!!
Sałatka powstała na walĘtynki ale furorę wzbudziła głównie kaczka. Smakowała wszystkim domownikom. Mięsko było bardzo wilgotne i aromatyczne.
Przepis na sałatkę z małymi modyfikacjami podaję poniżej, a znalazłam go w lutowej, bardzo bogatej w fajne przepisy, KUCHNI.
Sałatka z kaczki, buraków i pomarańczy
2 piersi kaczki, ze skórą
1 gałązka rozmarynu
20 g soli morskiej
1 ząbek czosnku
500 g smalcu kaczego, gęsiego lub wieprzowego
sałatka:
2 spore buraki
1 pomarańcza
1 mała cykoria (u mnie sałata rzymska)
1 szalotka, pokrojona w piórka
garść orzechów włoskich
dressing:
150 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
2 łyżki oliwy
szczypta cukru, soli i pieprzu
Sól mieszamy z posiekanym czosnkiem i rozmarynem. Powstałą pasta nacieramy piersi kaczki i odstawiamy je na noc do lodówki.
Następnego dnia wycieramy nadmiar soli a piersi układamy w płaskim naczyniu żaroodpornym. Zalewamy całkowicie rozpuszczonym smalcem. Przykrywamy folia aluminiowa tak by bezpośrednio znajdowała się nad samym tłuszczem, zapobiegnie to skraplaniu się wody, która skapywałaby do smalcu i strzelała.
Naczynie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 140 st.C i pieczemy 90 minut.
Po tym czasie wyjmujemy mięso i odsączamy na papierowym ręczniku.
Buraki myjemy, zawijamy w folie aluminiowa i pieczemy w 200 st.C ok 40 minut, powinny być miękkie. Studzimy i obieramy a następnie kroimy na plastry.
Pomarańczę obieramy ze skórki i błonek a następnie wycinamy małe fileciki spomiędzy promieniście układających się błonek.
Sałatę myjemy i kroimy na mniejsze kawałki.
Przygotowujemy sos. Redukujemy sok o 2/3 objętości, studzimy i łączymy z oliwą oraz przyprawami.
Na rozgrzanej patelni kładziemy kawałek pergaminu. Na nim układamy kaczę skóra do dołu. Smażymy rumieniąc ok 3 minuty. Następnie wkładamy na 5 minut do piekarnika by całe się podgrzały.
Na talerzach układamy plastry buraków, kawałki sałaty, cząstki pomarańczy oraz plastry kaczki. Całość posypujemy piórkami szalotki i kawałkami orzechów a następnie polewamy sosem.
Dobra kaczucha nie jest zła:) bardzo lubię:) Twoja wygląda apetycznie, ..."w dodatku cała w buraczkach..", ach ta dziwaczka kaczka:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) faktycznie nawet buraczki się znalazły :)
UsuńO!Zatem to tak wygląda.Kusząco...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z pola bitwy...
jm
i jak tam batalia??? dałaś radę???
Usuńech ten malzon
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzy to jest wariant gotowania kaczki w tłuszczu?
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)miałam z nim do czynienia już w ramach warsztatów Lubie Kaszę :)
Usuńhahaha, tytuł zabójczy!
OdpowiedzUsuńudał mi się he he :)
Usuń