Rozgrzewający bulion z Mięsnymi Pierożkami i Ziołami czyli Zupowy Wtorek odc.38
Miałam straszną ochotę na pierogi. W domu pierogożerców nie ma, Małżon tylko te z kapustą w wykonaniu swojej mamy, Córcia buraczane z mięsem tylko... aż do dziś.
Okazało się, że pierogożercy jednak istnieją!!! Poszłam na żywioł i narobiłam pierożków z mieszanego mięsa, marchewki i ziół. Pływały sobie w imbirowym bulionie i były pyszne!
Córcia bez bulionu zjadła ponad 10 a Syncio nie dorósł widać jeszcze bo zainteresowany nie był :)
Rozgrzewający bulion z Mięsnymi Pierożkami i Ziołami
bulion:
2,5 litra wody
500 g mieszanego mięsa (u mnie pół na pół indycze i wieprzowa łopatka)
3 marchewki, obrane i umyte
2 pietruszki, obrane i umyte
pół małego selera, obranego i umytego
kawałek pora, umytego
mała opalona nad gazem cebulka
po kilka ziarenek ziela angielskiego i pieprzu
2 listki laurowe
sól
plaster imbiru, pokrojony w słupeczki
Składniki bulionu (oprócz imbiru i soli) umieszczamy w garnku. Zagotowujemy, zdejmujemy szumowiny i pyrkoczemy na maleńkim ogniu ok 2 godzin. Po tym czasie przyprawiamy, chwile pyrkoczemy po czym wyjmujemy mięso i warzywa a bulion przecedzamy przez sitko by nie pływały w nim farfocle. Do bulionu dodajemy imbir i pokrojone 2 marchewki. Gotujemy kolejne 5 minut.
farsz na pierożki:
mięso ugotowane w bulionie
1 marchewka z bulionu
1/2 cebuli
jajko
po łyżce koperku i szczypiorku
sól, pieprz
Mięso wraz z marchewka mielimy w maszynce do mielenia. Na patelni na 2 łyżkach oleju szklimy cebulę, dodajemy mięso i smażymy ok 5 minut mieszając. Doprawiamy solą i pierzem oraz ziołami. Dodajemy jajko, mieszamy.
ciasto na pierożki:
500 g mąki
1 i 1/3 szkl. wrzącej wody
1 jajko
1-2 łyżki oleju
szczypta soli
Mąkę zalewamy wrzącą wodą, trochę zarabiamy, dodajemy jajko, olej sól, ciasto wyrabiamy dokładnie, by było gładkie i elastyczne.
Następnie ciasto wałkujemy na płaty grubości 2 mm. Wykrawamy krążki o 6 cm średnicy. Ja skorzystałam po raz pierwszy ze śmiesznego urządzonka do wycinania kółeczek. Było ono elementem PysznejPaczki i sprawdziło się rewelacyjnie!!!
Na każde kółeczko nakładamy po czubatej łyżeczce farszu i zlepiamy pierożek, robimy falbankę lub nie :)
Pierożki gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy ok minuty od wypłynięcia.
Pierożki podajemy w bulionie z imbirem i marchewką, posypane natka pietruszki.
świetny pomysł na taką pogodę:)
OdpowiedzUsuńnaprawdę rozgrzewający posiłek!
UsuńO co chodzi z tymi pierogami?Za mną aż wołają,za mężem chodzą,rodzice są świeżo po.Jakiś sezon na pierogi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Berlina
jm
ale Ci fajnie, nie byłam w Berlinie nigdy :( a pierogi... jakis wirus pierogowy może???
Usuńwłasnie za mna tez chodzą pierogi, już nawet się przegrupowały i chodzą czwórkami... moze naprawde jakis sezon na pierogi
OdpowiedzUsuńmoże może właśnie tak :)
UsuńIdealny zestaw na zimowe dni :)
OdpowiedzUsuń