Jogurtowe Ciasto Kubeczkowe
Ten weekend był szybki i intensywny dlatego też upiekłam szybkie ciasto, takie dla wszystkich domowników bez wyjątku.
Smakowało nam bardzo!
Kiedyś piekłam już podobne, lecz gdy zobaczyłam ten przepis na blogu AddioPomidory nie mogłam się powstrzymać!
Zresztą czemu odmawiać sobie czegoś tak smacznego nawet jeśli to już nasze kolejne spotkanie z tym plackiem.
1 kubeczek jogurtu (u mnie naturalny i taki w troszkę większym opakowaniu tzn nie 150 a 180 g)
3 kubeczki mąki
1,5 kubeczka cukru
1,5 łyżeczki proszku
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
3 całe jajka
1 kubeczek oleju roślinnego
Do odmierzania składników używamy tego samego, umytego i osuszonego kubeczka po jogurcie.
Wszystkie składniki wkładamy do miski i mieszamy, ja zrobiłam to widelcem, można również mikserem na niskich obrotach. Mieszanie nie powinno trwać zbyt długo.
Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, moja miała 26 cm. Na wierzchu układamy kawałki jabłek, maliny lub inne owoce.
Placek pieczemy ok 30 minut w 180 st. C czyli do suchego patyczka.
Pomysłowe są te ciasta kubeczkowe:) Wracam do żywych po tygodniu lezenia i nie wiem co sobie gotować;( Wena kulinarna mnie opuściła:(
OdpowiedzUsuńrozumiem Cie az za dobrze :( ja własnie dogorywam z temperatura i dwójka dzieci!
Usuńtakie smaczne ciasto:) bardzo lubię jogurtowe wypieki:)
OdpowiedzUsuńŚlinka mi pociekła jak sobie próbowałam wyobrazić smak tego ciasta w wersji z truskawkami. Muszę wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńo tak! z truskawkami byłoby pyszne!!!
UsuńZrobiłam! Niestety nie z truskawkami ale z jabłkami i cynamonem. Było pyszne i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z tego przepisu. Już nawet wymyśliłam sobie kilka wersji np. z malinami i białą czekoladą, z gruszkami i kardamonem...
Usuńale mi miło, że wykorzystałaś przepis, i że smakowało!
Usuńpozdrawiam :)
Teraz rozumiem dlaczego kubeczkowe:-) Wygląda zacnie:-)
OdpowiedzUsuńi smakuje pysznie!
UsuńUwielbiam jogurtowe bardzo !!!
OdpowiedzUsuńja również :P
UsuńWiewióreczko droga, cos mi tu nie teges z czasem pieczenia :/
OdpowiedzUsuńJutro, jak mi się uda dostać do komputera napiszę o co chodzi.
Ale smaczne i przepis fajny :)
no to mnie zaintrygowałaś! ja tyle piekłam w tortownicy o średnicy 26 cm.
UsuńZaplanowałam sobie przedpołudnie tak, że ciasto wkładałam do piekarnika 45 minut przed wyjściem z domu, czyli cały kwadrans zapasu ;)
UsuńPo pół godzinie ciasto wyglądało tak jak w chwili włożenia... Po kolejnych piętnastu minutach lekko zarumieniły sie brzegi i trochę sie podniosło... Jeszcze kilka minut podreptałam po domu w butach,płaszczu i z ubranym Piątkiem przy nogawce ;) W końcu na chwilę podkręciła temp. do 200, wyłączyłam piekarnik i zostawiłam tam ciasto.
Bardzo mi smakowało, następnym razem zaplanuję sobie dwa razy tyle na pieczenie :)) Niewiarygodne, że u Ciebie trzydziestu minutach już było takie brązowe!
powiem tylko WOW!!! jestem pod wrażeniem choć sama wiem ile np moja koleżanka piecze ciasta a jak mocny ja mam piekarnik :) ona ma stara kuchenkę i wydłuża czas prawie o pół godziny :(
UsuńNo to wszystko jasne, piekarnik mam stary :)
Usuńczyli grzałki masz juz pewnie lekko zużyte:( u mnie całkiem nowa dolna od niedawna :)
UsuńWlaśnie ciasto wylądowało w piekarniku. Ciekawe jak wyjdzie z jabłkami- specjalnie dla moich chłopców 😊
OdpowiedzUsuńdaj znać jak smakowało!!!
UsuńZdecydowanie, takich pyszności nie powinniśmy sobie odmawiać :)
OdpowiedzUsuńteż jestem tego zdania!!!
Usuń