Plesniak kruszony czyli poWeekendowe Lakocie odc.76
W trakcie powrotnej podroży z gór na profilu jednego z blogów, na fb, zobaczyłam ciasto.
Bardzo je lubię i jest łatwe w przygotowaniu. Małżon zakupił potrzebne produkty i w niedzielny poranek oddałam się pasji zagniatania i kruszenia. Potem upiekłam i zjadłam kawałek jeszcze parujący i z wyciekającym dżemem... Ależ ja lubię Pleśniaka!!! I tym razem w wersji po mojemu, a raczej wg zamówień domowników.
Zostawiłam sobie kawałek do kawy na dziś gdy wrócę z pierwszego od lat basenowego szaleństwa... Był idealny by pokrzepić obolałą Wiewiórę :)
Plesniak kruszony
3 szkl. mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
220 g masła (lub margaryny bez mlecznej)
4 żółtka i białka (u mnie jajka zielononóżki, które n ie uczulają dzieci)
2 łyżki cukru + 1/2 szkl.
słoiczek dżemu truskawkowego
Mąkę, proszek, margarynę, żółtka i 2 łyżki cukru siekamy a następnie zagniatamy. Ciasto dzielimy na 3 części.
Tortownicę o średnicy 28 cm smarujemy masłem.
Jedną z części ciasta rozkruszamy na dno tortownicy, przykrywamy warstwa dżemu.
Rozkruszamy kolejną warstwę ciasta.
Białka ubijamy z pozostałym cukrem na sztywną pianę i wykładamy na ciasto.
Ostatnią warstwę ciasta rozkruszamy na białka.
Całość pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez ok. 35 minut.
Jak zwykle bedac u Ciebie musialam się posiłkowac wujkiem guglasem bo nie mialam pojęcia co to są zielononóżki:)Blogi kształcą:) Zrobiłaś mi ogromną ochote na takie ciasto:) Uwielbiam takie proste smaki i oczywiście jeszcze parujace prosto z piekarnika.Ściskam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że moje wypociny służą pogłębianiu wiedzy he he :) piecz ciacho i się delektuj!
UsuńBuziaki!
no i jezyk mi uciekł ;p
OdpowiedzUsuń