Kokosowe sernikobrownie czyli poWeekendowe Łakocie odc.152
Za sernikami nie przepadam. Wyjątek robię dla SERNIKA WIEDEŃSKIEGO wg przepisu mojej mamy ale też piekę go sporadycznie. Tak się jakoś złożyło, że receptura znaleziona na blogu Kornik w kuchni zapadła mi w pamięci.
Niby to trochę sernik ale bardziej brownie, czemu by nie spróbować?
Warto było zaryzykować!
To jedyne z czterech ciast jakie upiekłam, którego nie został nawet okruszek!!! Masa serowa rewelacyjnie równoważy słodki, czekoladowy spód, pozostaje bowiem lekko kwaskowa.
POLECAM nie tylko na święta oczywiście!

Kokosowe sernikobrownie
brownie:
100 g gorzkiej czekolady
75 g masła
2 jajka
70 g cukru
1 łyżka kakao
65 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
masa serowa:
165 g kremowego serka (typu Almette lub Turek)
50 g jogurtu greckiego
1 jajko
45 g cukru pudru
35 g wiórków kokosowych
Czekoladę łamiemy na kawałki i z masłem roztapiamy w kąpieli wodnej. Lekko studzimy.
Jajka ubijamy z cukrem, a następnie wlewamy do nich czekoladę z masłem, cały czas ubijając.
Do masy czekoladowej wsypujemy stopniowo mąkę, proszek do pieczenia i kakao.
Mieszamy tylko do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temp. 180 st. C przez 7 minut.
W czasie gdy brownie się piecze, przygotowujemy masę serową. Wszystkie składniki masy ubijamy do połączenia.
Masę serową z kokosem wykładamy na podpieczony spód czekoladowy.
Wyrównujemy wierzch, pieczemy kolejne 15-20 minut, aż masa serowa nie będzie płynna.
Kokosowe sernikobrownie studzimy w piekarniku.
Wygląda wspaniale. Mmm. :)
OdpowiedzUsuńdzięki, dzięki!
Usuńtak tez smakuje :) dzięki za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię że zniknął, bo wygląda apetycznie bardzo :D
OdpowiedzUsuńo tak! był to jeden z lepszych wypieków jakie jadłam :)
Usuń