Migdałowy Placek z Malinami jedzony na zielonej trawce czyli Druga Pocztówka i Słodki Czwartek odc.21
Dzień jak co dzień. Syncio obudził mnie po 6ej razem ze
słońce wpadającym przez okno. Zeszliśmy do kuchni by zaparzyć herbatę. Urwałam
kawałek chałki, do naszego zespołu porannych łakomczuchów dołączyła zaraz Córcia
i takie wespół zjedliśmy śniadanie na tarasie.
A potem wpadłam na pomysł wykorzystania malin, które
kupiliśmy wczoraj. Do chaty przyjechał ze mną najnowszy KUKBUK a w nim przepis
na muffinki z malinami. Jako że tutaj dysponuję jedynie starym prodiżem
upiekłam zamiast babeczek placek. Ale za to jaki!!! Migdałami pachniało w całym
domu, malinami smakował i cytryną. Bardzo wilgotny, dość zwarty ale mimo to
wcale nie zapychający. Do porannej kawy zniknęło pół prodiża ciasta a reszta na
podwieczorek J
To placek z gruntu tych zapadających w pamięć i zdecydowanie do powtórzenia nie
tylko w warunkach wakacyjnych ale i w formie właściwej czyli muffinkowej.
Migdałowy Placek z Malinami
Kruszonka:
30 g zimnego masła
55 g mąki pszennej
3 łyżeczki cukru waniliowego
Składniki kruszonki zagniatamy palcami by powstały okruszki
i chowamy do lodówki.
Ciasto (składniki powinny mieć temperaturę pokojową):
140 g mąki pszennej
80 g mielonych migdałów bez skórki
75 g cukru
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
Spora szczypta sody
150 ml maślanki lub kefiru
50 ml mleka
60 ml oleju
40 ml płynnego miodu
1 jajko
Skórka otarta z 1 cytryny
Ok 140 g malin
Suche składniki przesiewamy do miski i mieszamy. W drugiej
misce łączymy dokładnie mokre składniki i dodajemy je do suchych. Mieszamy
widelcem tylko do połączenia składników.
Blaszkę do muffinek (u mnie prodiż) smarujemy masłem i
posypujemy mąką lub wykładamy papilotkami. Wlewamy ciasto, wciskamy maliny,
posypujemy kruszonką.
Muffiny pieczemy ok 15 minut, ja mój placek w prodiżu
piekłam 45 minut by był rumiany z wierzchu.
Jesteś niesamowita, nigdy nic nie piekłam w prodiżu. Pamiętam jak piekła Babcia :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejną pocztówkę :-)
Mam nadzieję, że odpoczywasz trochę ?
odpoczęłam nawet:)
Usuńhmm ciekawy sposób na letnie wypieki :) koniecznie trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńwygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńczas zaopiekować się trawą
OdpowiedzUsuń