Dzień kobiet i jego Wigilia
Czy to bajka czy nie bajka myślcie sobie jak tam chcecie a ja przecież Wam powiadam Dobrzy Ludzie są na świecie...
Zaczęło się niewinnie od zakupu czapki, turkusowej Esprit. Uwielbiam ją ale nie miałam pasujących rękawiczek, nic sensownego nie znalazłam w sklepie a wielkich, starych i fioletowo szarych już nosić nie chciałam. Z pomocą, całkiem bezinteresowną, przyszła mi Basia, moja koleżanka z pracy. Razem kupiłyśmy włóczkę, z kaszmirem na dodatek, Basia po dziergała dzień czy dwa i wczoraj pierwszy raz je założyłam. Są piękne!!! bez palczaste, z warkoczem, mięciutkie i w sam raz. Dziękuję Basiu :)
Poza tym spotkałam się z moją odwieczną Psiapsiółką. Znamy się jeszcze ze szczenięcych lat, koncertów i szaleństw. Po kilku latach przerwy znajomość znów się odrodziła i od kilku lat spotykamy się w miarę regularnie. Teraz kiedy wróciłam do pracy, mam nadzieję, że częściej będzie to miało miejsce. Wczoraj podskoczyłam do niej do pracy, wypiłyśmy kawę, pojadłyśmy "kamyczków" (pamiętacie je???) a potem pospacerowałyśmy Marszałkowską jak za dawnych lat łażąc po sklepach. Choć krótko nasze spotkanie trwało było miłe mimo trudnych tematów przez nas poruszanych.
Dzień miło się zakończył gdy odebrałam Blondaska, była w super humorku, przytulaśna i w ogóle, pora też sprzyjała więc udałyśmy się na wycieczkę... tramwajem, metrem wprost do Małżona, do pracy a stamtąd juz samochodem do domciu :)
Na zakończenie wiadomość dnia! mam dzisiaj wolne! Czy wyobrażacie sobie, że szefowa dała dziewczynom wolny dzień z okazji Dnia Kobiet? Korzystam z tego razem z córcią. Wyspałyśmy się, posprzątałam mieszkanie a niebawem ruszamy na kulki :) i na pocztę po odbiór przesyłki... mam nadzieję, że to coś od kolejnego dobrego człowieka.
Wszystkim kobietom małym i dużym spełnienia marzeń i mnóstwa radości życzę w tym dniu i wszystkich innych :)
Zaczęło się niewinnie od zakupu czapki, turkusowej Esprit. Uwielbiam ją ale nie miałam pasujących rękawiczek, nic sensownego nie znalazłam w sklepie a wielkich, starych i fioletowo szarych już nosić nie chciałam. Z pomocą, całkiem bezinteresowną, przyszła mi Basia, moja koleżanka z pracy. Razem kupiłyśmy włóczkę, z kaszmirem na dodatek, Basia po dziergała dzień czy dwa i wczoraj pierwszy raz je założyłam. Są piękne!!! bez palczaste, z warkoczem, mięciutkie i w sam raz. Dziękuję Basiu :)
Poza tym spotkałam się z moją odwieczną Psiapsiółką. Znamy się jeszcze ze szczenięcych lat, koncertów i szaleństw. Po kilku latach przerwy znajomość znów się odrodziła i od kilku lat spotykamy się w miarę regularnie. Teraz kiedy wróciłam do pracy, mam nadzieję, że częściej będzie to miało miejsce. Wczoraj podskoczyłam do niej do pracy, wypiłyśmy kawę, pojadłyśmy "kamyczków" (pamiętacie je???) a potem pospacerowałyśmy Marszałkowską jak za dawnych lat łażąc po sklepach. Choć krótko nasze spotkanie trwało było miłe mimo trudnych tematów przez nas poruszanych.
Dzień miło się zakończył gdy odebrałam Blondaska, była w super humorku, przytulaśna i w ogóle, pora też sprzyjała więc udałyśmy się na wycieczkę... tramwajem, metrem wprost do Małżona, do pracy a stamtąd juz samochodem do domciu :)
Na zakończenie wiadomość dnia! mam dzisiaj wolne! Czy wyobrażacie sobie, że szefowa dała dziewczynom wolny dzień z okazji Dnia Kobiet? Korzystam z tego razem z córcią. Wyspałyśmy się, posprzątałam mieszkanie a niebawem ruszamy na kulki :) i na pocztę po odbiór przesyłki... mam nadzieję, że to coś od kolejnego dobrego człowieka.
Wszystkim kobietom małym i dużym spełnienia marzeń i mnóstwa radości życzę w tym dniu i wszystkich innych :)
Dzięki wielkie! I wzajemnie... ja jestem w pracy i nawet jednego miłego słowa nie usłyszałam od szefów... buractwo!
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie mily dzien, oby wszystkie byly takie i wszystkiego najlpszego dla Ciebie i Blondaska z okazji Dnia Kobiet!
OdpowiedzUsuńmiły prezent na dzien kobiet, ja za godzinke niestety zaczynam prace :( Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńAle super! Ja tez mam dzis wolne, ale nie z powodu dobrotliwości szefa bynajmniej;) a szkoda! Wczoraj o tym rozmawiałysmy w pracy z koleżanką, że dzień powinien być dniam bez pracy;P Zazdroszcze szefowej! A rekawiczki cudne!
OdpowiedzUsuńFajne rękawiczki ;]
OdpowiedzUsuńTobie tez wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńa rekawiczki sa fajowe:)