Sos waniliowy do truskawek i makaronu
Robiłam już kilka sosów waniliowych, wszystkie z przeznaczeniem truskawkowym. Dzisiaj sama kombinowałam gdyż nie miałam ochoty na stanie przy kąpieli wodnej i mieszanie żółtek z mlekiem. Otrzymałam nie nazbyt gęsty, waniliowy sos budyniowy z uroczymi drobinkami ziarenek wanilii. Idealny by maczać w nim wielkie i dojrzałe truskawki lub by polać nim makaron z musem owocowym.
Oprócz sosu poczyniłam a raczej dokończyłam ufilcowane kilka dni temu etui.
Oprócz sosu poczyniłam a raczej dokończyłam ufilcowane kilka dni temu etui.
1 zółtko
1/2 szkl. + 300 ml mleka
po 1 łyżce maki pszennej i ziemniaczanej
1/3 szkl. cukru
1/2 laski wanilii
1 łyżka masła
Żółtko, 1/2 szklanki mleka i mąki mieszamy w kubku.
Cukier 300 ml mleka i laskę wanilii (przekrojoną i z wyjętymi nasionkami) zagotowujemy i dodajemy do nich wymieszaną masę. Zagotowujemy i chwilę pyrkoczemy tak jak budyń. Na koniec dodajemy masło i mieszamy intensywnie. Podajemy z owocami lub z makaronem.
Mniammmmmmmmm smakowicie wygląda :))
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna propozycja, truskawki i wanilia świetnie do siebie pasują.
OdpowiedzUsuńbardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :) Uwielbiam sosy waniliowe ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wygląda to filcowe etui, ale to waniliowe etui, które opatula truskawki jest boskie!
OdpowiedzUsuńkusisz baaaardzo. Truskawka po zanurzeniu musi być szczęsliwa...
OdpowiedzUsuń