Pasta zwana smarowidłem

Do kanapek na śniadanie jadam ostatnio trochę serów, jeden rodzaj szynki i dżemiska wszelkie. Czasem tęskni mi się za pastą z wędzonej makreli albo jajek... i wtedy znajduję takie przepisy jak ten u Liski
Rano zrobiłam dzisiaj słoiczek pysznego smarowidła do kanapek, idealny z chrupiącą bułeczką lub zakwasowym chlebem :)





3 jajka ugotowane na twardo (u mnie 6 przepiórczych)
1 ząbek czosnku, zmiażdżony
400 g ugotowanej ciecierzycy (może być z puszki)
1 łyżka oleju sezamowego (u mnie słonecznikowy z Zielonego Nurtu)
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
sól i pieprz do smaku
suszone pomidory (najlepsze są marynowane w oliwie), odsączone i pokrojone w cienkie paseczki

Wszystkie składniki (oprócz pomidorów)miksujemy lub mielimy w maszynce.
Jeśli masa jest zbyt gęsta dodajemy odrobinkę wody z gotowania cieciorki lub łyżkę oliwy z oliwek.
Przekładamy do szklanego pojemnika, na wierzchu układamy cienko pokrojone suszone pomidory.

Komentarze

  1. Bardzo podobają mi się ostatnie zmiany u Ciebie na blogu Wiewiórko :) Byle tak dalej!

    pozdrawiam ciepło

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za te słowa :) bardzo mi miło :) i staram się jak mogę :)

      Usuń
  2. to dziewczyny ciecierzyca do maszynki i do roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zrobiłam ostatnio cos podobnego ale nie wyszło zdjęcie tak apetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez widziałąm tą paste u Liski, niestety mam problem z dostaniem ciecierzycy ....może w końcu sprowadzą ją do nas do sklepów to sobie takie cudeńko przyrządzę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może poszukaj takiej puszkowanej Bonduelle :) a jeśli nie znajdziesz to mogę Ci przesłać suchą :) pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  5. Ja zainspirowana tą pasta robię właśnie z soczewicy i jajek:) Ech...ten mikser....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty