Chleb buraczany na zakwasie czyli Styczniowa Piekarnia

Udało mi się!!! W ostatniej chwili przypomniałam sobie o Styczniowej Piekarni czyli wspólnym wypieku, do którego zapraszała Amber.
Chleb z burakami jest wyjątkowo ładny a na dodatek bardzo smaczny.
Wilgotny i pełen bąbelków. Ja swój upiekłam na zakwasie i malutkim okruszku drożdży.
A do upieczenia posłużył mi żeliwny gar.

Chleb buraczany na zakwasie
 
jeden duży bochenek:
370 g mąki pszennej
8 g soli
160 g startych buraków
220 g aktywnego zakwasu (lub 4 – 5 g suchych drożdży)
200 g ciepłej wody
15 g oliwy


W misce mieszamy mąkę i sól. Odstawiamy. 
W drugiej misce mieszamy zakwas, oliwę i wodę, ew z okruszkiem drożdży. 
Do mokrej mieszanki składników dodajemy suchą i mieszamy razem do połączenia. Dodajemy starte buraki i łączymy. Odstawiamy na 10 minut.
Następnie zagniatamy przez 10 sekund i zostawiać na 10 minut. Powtarzamy ten proces 4 razy.

Patrz video
 Przykrywamy miskę z ciastem i zostawiamy na 1 godzinę w ciepłym miejscu. 
Koszyk do wyrastania wykładamy ściereczką i wysypujemy mąką. 
Przekładamy uformowany bochenek do koszyka i zostawiamy do wyrośnięcia. Trwa to od 2 do 6 godzin. Kiedy chleb jest dobrze wyrośnięty, nagrzewamy piekarnik do 220 st. C, a pod kratkę, na której będzie się piekł wstawić naczynie z filiżanką wody. Ja Do piekarnika włożyłam gar z pokrywką a z wody zrezygnowałam.
Ciasto wykładamy na ciepłą blachę lub do formy, ja wrzuciłam go do gorącego garnka, i wstawiamy do piekarnika. Dolać więcej wody (pominęłam), aby utworzyło się więcej pary i obniżyć temperaturę do 200 st. C. 
Pieczemy chleb przez 30 – 40 minut, aż postukany w dno wydaje głuchy dźwięk.
Ja mój piekłam pod przykrywką 15 minut a potem dopiekałam bez przykrycia kolejne 25. 
Studziłam na kratce. 

W buraczanym pieczeniu wzięli udział:
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Dzieje kuchennej Wiewióry
Gotuj zdrowo! Guten Appetit!
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Gucia
Leśny Zakątek
Nie tylko na słodko
nie-Ład mAlutki
Ogrody Babilonu
Prawo do gotowania z pasją
Smakowity cleb
Stare gary
W poszukiwaniu SlowLife
Moje Małe Oczarowanie

Komentarze

  1. Chlebek wygląda bardzo smakowicie i na pewno pysznie smakuje:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny!
    I buraki widoczne.
    U mnie smak burakow zachował się idealnie, tylko buraki ze środka 'poszły w skórkę'.
    Dziekuję za pyszne pieczenie!

    P.s. Zauwazyłam u Ciebie w tagach: Weekendowa Piekarnia. I nie jest to prawda, bo ta piekarnia była prowadzona przez kogo innego i już nie działa. Moja nazywa się : Piekarnia Amber. I będę wdzięczna, jeżeli tak poprawisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, ja po prostu tak nazwałam bo piekę w weekend :)

      Usuń
  3. Wiewióro, piękne Ci wyrósł! I ja piekłam w garze żeliwnym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za wszystkie miłe słowa!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, wyrośnięty i uroczo łaciaty:-). Dziękuję za wspólne styczniowe pieczenie

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały! Ja żałuję, że mojego też nie upiekłam w garnku :)
    Do nastepnego pieczenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnie popękany, z super chrupiącą skórką. Świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wypiek :)zarówno z zewnątrz jak i w środku :) Miło było piec razem z wiewiórką ;D Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za "wirtualne" odwiedziny i miły komentarz. Twój chleb prezentuje się znakomicie. Ala z Podhala

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiewiórko dzięki wielkie za wspólne wypiekanie, chleb z burakiem jest bajeczny i pyszny.
    Prosze dopisz mój chleb do listy bo troche się spóźniłam z linkiem :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty