Malutkie pierniczki i malutkie kolczyczki ;)
Zobaczyłam i zakochałam się. W najszybszych pierniczkach u Anny z addio pomidory i w kolczykach u Magdy. I wiecie co? mam i jedne i drugie. I czuję zbliżające się Święta! pachnie mi nimi oj pachnie!
Wczoraj
upiekłam najmniejsze i najszybsze pierniczki przy okazji odkrywając
MOJĄ proporcję piernikową a potem zadzwonił domofon i pan paczkonosz
przyniósł liścik... z upominkiem dla Wiewióry czyli z kolczykami w
środku. Magda zrobiła mi najwspanialszy prezent ostatnich czasów.
Ileż ja miałam radości i niedowierzania w sobie!!! a teraz nosze dumnie te maleństwa w uszach i pije kawę zagryzając pysznymi pierniczkami :)
Ileż ja miałam radości i niedowierzania w sobie!!! a teraz nosze dumnie te maleństwa w uszach i pije kawę zagryzając pysznymi pierniczkami :)
KRUIDNOTEN
duża szczypta proszku do pieczenia (u mnie szczypta sody)
1 łyżeczka przyprawy do piernika (ja dałam połowę gdyż nie znałam mocy MOJEJ mieszanki, było to za mało, następnym razem dam łyżeczkę)
½ łyżeczki kakao*
50 g brązowego cukru**
szczypta soli
50 g miękkiego masła
1 łyżeczka miodu
2 łyżki mleka
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni. Do miski przesypujemy wszystkie składniki.
Szybko wyrabiamy. Blachę wykładamy pergaminem.
Nabieramy kawałeczki ciasta w dłoń i formujemy małe kulki wielkości orzecha laskowego***.
Z podanej porcji uzyskamy ich około 40. Układamy na przygotowanej blasze zachowując odległości.
Pieczemy 20 minut bez nawiewu. Studzimy i przekładamy do puszki. Przechowujemy szczelnie przykryte.
*jeżeli przyprawa do piernika, której używamy zawiera już kakao – pomijamy je
**brązowy cukier można ewentualnie zastąpić białym, jednak warto, dla smaku i koloru użyć właśnie brązowego
***aby nasze kruidnoten miały ładny wygląd i kształt musimy formować je starannie, nadając możliwie najwięcej regularności i gładkości kształtom
MOJA PRZYPRAWA DO PIERNIKA
Proporcja dotyczy objętości przyprawy czyli jednej miarki oraz dla ułatwienia przypraw już mielonych
3 miarki mielonego cynamonu
po 1 miarce imbiru, gałki muszkatołowej, mielonych goździków i kakao
po 1/2 miarki pieprzu czarnego,ziela angielskiego, anyżku, kolendry
Przyprawy mieszamy w słoiczku i używamy na bieżąco.
Chyba się skuszę i włączę ten przepis do mojego swiątecznego programu :-)
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńW następny weekend będzie u nas baaardzo piernikowo. Ten przepis zapisujemy i z przyjemnością wykorzystamy :-) Kolczyki śliczne. pozdrawiamy ciepło
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :)
UsuńPierwszy raz spotykam się z nazwą KRUIDNOTEN. Fajne te malutkie pierniczki :)
OdpowiedzUsuńmalutkie dzieła sztuki. Szkoda byłoby mi je zjeść i tym bardziej nie mogłabym ich zostawić :P
OdpowiedzUsuńpierniczki świetne, o kolczykach nie wspominając! :-))
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię Wiewiórko do zabawy: http://brulionzprzepisami.blox.pl/2012/11/poniedzialek-bez-zbednych-slow.html
dzięki :) więc niebawem i u mnie zabawa :)
UsuńTe pierniczki za mną chodzą , coś czuję że w końcu mnie dopadną :)
OdpowiedzUsuńhe he złap i zjedz!!!
UsuńBardzo fajne te pierniczki:) Może i nas znajdzie się czas na ich zrobienie?
OdpowiedzUsuńA dziś - pasztet c cieriorki, czyli ciecierzycy, hehehe:)
czekam na info jak smakował!!!
UsuńCieszę się że niespodzianka się udała. Niech się dobrze noszą :)
OdpowiedzUsuńBuziaki