Ciastka sezamowo pomaranczowe czyli poWeekendowe Lakocie odc.47
Tradycje pikników rodzinnych w szkole Córci jest sprzedawanie za symboliczne kwoty rożnych rzeczy, zabawek, jedzenia, malowanie buź, tatuaży.
Nasz stolik miał górę szaszłyków owocowych, gipsowych figurek do malowania oraz talerze ciasteczek.
Ja upiekłam jedne z nich. Przepis zaczerpnęłam z książki "Słodkie" Liski.
Wyszły przepyszne! W gruncie rzeczy mało sezamowe, pachnące pomarańczą, kruche i chrupiące jednocześnie.
Ciastka sezamowo-pomarańczowe
250 g mąki pszennej
50 g sezamu
1 łyzeczka proszku do pieczenia
150 g cukru
50 g cukru trzcinowego
120 g masła
1 łyzeczka skórki pomarańczowej (suszonej lub kandyzowanej)
1 jajko
Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.
masło ucieramy z cukrem i skórką, dodajemy jajko. Suche składniki mieszamy w misce i dodajemy do masy maślanej. Mieszamy.
Z ciasta lepimy kulki, spłaszczamy i układamy na blasze. Pieczemy 10 minut. PO tym czasie zmniejszamy temperaturę do 150 st.C i przełączamy na termoobieg. Dopiekamy 10 minut. Ciastka studzimy na blasze.
Ciekawe te ciastka i fajny pomysł z tym piknikiem:)
OdpowiedzUsuńjakie smakowite!
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuń