Losos z makiem, z pasternakiem? a nie bo z marchewka czyli Srodowe Rybki odc.46

Mam zachwiane poczucie rzeczywistości. Co i rusz zestawiam ze sobą pogodę i inne czynniki, i nie wierze, że to już, za chwilkę... Mamy truskawki, wczoraj Małżon pierwszy raz kupił czereśnie. Lato zbliża się wielkimi krokami a ja jeszcze nie nacieszyłam się wiosną! wczoraj deszcz i wiatr dzisiaj skwar z nieba. Zapomniałam posmarować kremem Syncia i mam buraczka czerwonego, który właśnie zasypia na wersalce (swoja drogą kto w dzisiejszych czasach ma takie ustrojstwo jak wersalka?! same sofy i i narożniki...).
W sklepie kupuję rybę myśląc, że dzisiaj środa a to już czwartek! leci czas jak szalony, dzieci rosną, włosy rosną, zaliczam kolejna wizytę u fryzjera, kolejne imieniny przechodzą bez echa zostawiając jedne życzenia w wiadomościach sms. Zaraz koniec roku szkolnego, wakacje na które wcale nie czekam. Gonitwa, ciągle gonitwa.

A miało być o rybie. W poniedziałek na blogu Smakołyki alergika pojawił się przepis na łososia w maku, nie tyle zaintrygował mnie jego smak co wygląd i musiałam go przyrządzić. Upiekłam do niego marchewki i młode ziemniaczki. Było pysznie!!! i zdrowo bo mak to bomba wapniowa :)


Łosoś w maku

porcja dla 2 osób:
dwa kawałki łososia, po 100 g każdy
sól, pieprz
sok z cytryny
niebieski mak
olej do smażenia

Rybę myjemy, pozbawiamy skóry i ości. Solimy, pieprzymy, skrapiamy sokiem z cytryny. Odstawiamy na 15 minut. Następnie i panierujemy w maku i smażymy po 4 minuty z każdej strony na rozgrzanym oleju.


Komentarze

  1. O!Muszę to zrobić!
    Mi też wszystko pędzi tylko dzieci nie rosną:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie panierowałam ryby w maku.
    Brzmi ciekawie i ślicznie wygląda:)
    Ponoć imieniny obchodzi się przez cały tydzień,
    więc wszystkiego naj i niech czas nieco zwolni!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny obiad, fajny pomysł na łososia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a mak swiezy czy ugotowany??

    OdpowiedzUsuń
  5. :) ja mam wersalki - aż dwie:)) w blokowych mieszkaniach swietnie się sprawdzają, szybko się je scieli, nie zajmują wiele miejsca, bo niestety nie kazdy moze sobie pozwolic na sypialnie z wielkim łożem... a ryba chodzi za mną....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty