Sałatka noworoczna z wędzonym mięsiwem i Sylwestrowe coco jambo
Sylwester jak co roku spędziliśmy w domu z dzieciakami. Wyszykowałam Córcię tak jak chciała, poszła w ruch karbownica do włosów i bluzka z cekinami, sama też coś tam sobie wykombinowałam, jedzonko wystawiłam na stół i włączyłam muzyczny kanał, bo cóż innego skoro każda stacja robi sylwestra po swojemu, a jedna w gorszym guście niż druga???
Poskakaliśmy trochę, walczyliśmy na długaśne balony i wsuwaliśmy pyszności. dzieciaki o dziwo nie dotrwały do północy więc resztę wieczoru spędziliśmy w wygodnych piżamach i nastrojach... hmmm ja byłam smutna i zła na fajerwerków moc, huk, ogrom. Poszliśmy spać a o 5ej obudziła mnie wymiotująca Córcia, mały łakomczuch, którego brzusio się zbuntował.
1 por
1 czerwona lub pomarańczowa papryka
puszka ananasa w kawałkach
małe opakowanie sera feta
mięso wędzone (u mnie kurzęca noga ale może być i pierś indycza czy dobra wędzona szynka)
łyżka majonezu
Pora i paprykę myjemy i kroimy na małe kawałki. Ananasa odsączamy. Mięso i ser kroimy w kostkę. Wszystkie składniki mieszamy i łączymy z majonezem. Chłodzimy przed podaniem.
A żeby nie było, ze się nudziłam w ten ostatni czas... Zrobiłam Córci czapkę o jaką mnie prosiła. Ja jestem dumna z pierwszego w życiu kwiatka a ona zadowolona czapki prawie nie zdejmuje.
Poskakaliśmy trochę, walczyliśmy na długaśne balony i wsuwaliśmy pyszności. dzieciaki o dziwo nie dotrwały do północy więc resztę wieczoru spędziliśmy w wygodnych piżamach i nastrojach... hmmm ja byłam smutna i zła na fajerwerków moc, huk, ogrom. Poszliśmy spać a o 5ej obudziła mnie wymiotująca Córcia, mały łakomczuch, którego brzusio się zbuntował.
Nowy Rok. Spędzam z dziećmi sama oglądając bajki, słuchając Topu Wszech czasów w Trójce i wyjadając to co z wczoraj zostało. A czym wczoraj się raczyliśmy? oprócz sałatki gyros i śnieżnych kul, zrobiłam bountello, upiekłam też maślane bułeczki z masą makową i czekoladą (tych ostatnich Córcia zjadła wieczorem 3...) i przyrządziłam sałatkę z wędzonym mięskiem.
Taki sobie spontaniczny wymysł Wiewióry nie wiadomo czego do końca chcącej. Wymysł smaczny, dość pikantny nawet. Polecam!
1 por
1 czerwona lub pomarańczowa papryka
puszka ananasa w kawałkach
małe opakowanie sera feta
mięso wędzone (u mnie kurzęca noga ale może być i pierś indycza czy dobra wędzona szynka)
łyżka majonezu
Pora i paprykę myjemy i kroimy na małe kawałki. Ananasa odsączamy. Mięso i ser kroimy w kostkę. Wszystkie składniki mieszamy i łączymy z majonezem. Chłodzimy przed podaniem.
A żeby nie było, ze się nudziłam w ten ostatni czas... Zrobiłam Córci czapkę o jaką mnie prosiła. Ja jestem dumna z pierwszego w życiu kwiatka a ona zadowolona czapki prawie nie zdejmuje.
Co za różnorodność w nowym roku!
OdpowiedzUsuńTak trzymaj.
Wczorajsza noc była koszmarna od huków i nachalnych petard.
Cierpiał mój ukochany pies, a ja razem z nim...
Najlepszego raz jeszcze! Niehcaj Nowy Rok sprzyja róznym cudom:) czapka piekna:) same smakołyki, wymioty przejedzeniowe mam nadzieje. U nas też ciagle Trojka (wczoraj do 23 znacznie lepsza niz te sylwestrowe tv). A huki obudziły Młodego:(
OdpowiedzUsuńJaka Ty zdolna jesteś Wiewióro:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!