Dunskie buleczki z marcepanem i migdalami czyli Niedzelne Sniadnie odc.49
Są takie blogi, na które jak wejdę dostaję ślinotoku i głowa od razu pracuje, mam składniki czy nie. Tak jest praktycznie zawsze gdy zajrzę do Lo.
Francuskie potrawy, skandynawskie wypieki, smakowite teksty i klimatyczne zdjęcia, czego chcieć więcej?!
Tak stało się i tym razem gdy otworzyłam stronę z tymi bułeczkami. Od razu pognałam do szafek i lodówki. Miałam wszystko tylko czasu zbrakło. Wczoraj wieczorem nadrobiłam z nawiązką piekąc bułeczki na dzisiejsze śniadanie. Co to był za zapach a jaki smak... Polecam bardzo!
Dunskie buleczki z marcepanem i migdalami
ciasto:
1/2 szkl. ciepłej wody
15 g świeżych drożdży
2 łyżki cukru
2 łyżki masła
3/4 szkl. mleka
2 jajka
1/8 łyżeczki soli
1/8 łyżeczki mielonego kardamonu
560 g mąki pszennej typu 550
120 g zimnego masła
mąka do podsypania blatu
nadzienie:
4 łyżki cukru
1/4 szklanki mielonych migdałów
100 g marcepanu (opcjonalnie)
1 łyżeczki cynamonu
do posmarowania:
1/2 szklanki cukru pudru
1 1/2 - 2 łyżki mocnej kawy
W rondelku podgrzewamy mleko z 2 łyżkami masła, cukrem i solą.
Odstawiamy by ostygło do temperatury pokojowej.
W miseczce mieszamy drożdże z wodą i odstawiamy na 5 minut.
Do miski wlewamy zaczyn drożdżowy i ciepłe mleko. Dodajemy rozbełtane jajka i gałkę muszkatałową lub kardamon.
Mieszamy a następnie dodajemy mąkę i miksujemy całość przez 5-7 minut do uzyskania gładkiego i niezbyt gęstego ciasta.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia by podwoiło swoja objętość.
Na blacie rozkładamy duży arkusz papieru do pieczenia.
Mocno posypujemy go mąką. Rozkładamy na nim ciasto lekko je rozciągając na kształt prostokąta o wymiarach 28x30 cm.
Zimne masło kroimy w cieniutkie plasterki. Połowę masła rozkładamy na środkowej 1/3 ciasta. Składamy jak list urzędowy, to znaczy prawą 1/3 ciasta nakładamy na część z masłem, a potem lewą 1/3 ciasta kładziemy na reszcie.
Lekko całość dociskamy i ponownie wałkujemy ciasto na prostokąt.
Tak samo postępujemy z resztą masła i ponownie składamy ciasto. Zawijamy je w papier do pieczenia i wstawiamy do lodówki na 1 godzinę.
Ciasto wyjmujemy z lodówki. Odwijamy z papieru i rozwałkowujemy na prostokąt o grubości 1 cm.
Posypujemy całość cukrem, cynamonem i mielonymi migdałami, oraz startym na tarce marcepanem.
Zwijamy ciasto w struclę i kroimy w 2 cm plastry. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pomiędzy bułkami zachowujemy 4 cm odstępy. Blachę z ciastkami odstawiamy na ok 1 godzinę do wyrośnięcia.
Pieczemy w 180 st.C ok 15 - 18 minut na złoty kolor. Studzimy na kratce.
Jeszcze ciepłe polewamy lekko lukrem który ucieramy ze świeżo zaparzonej kawy i cukru pudru.
Pysznie wyglądaja, bardzo lubię wszelkie ślimaczki drożdżowe, wypróbuję na pewno, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCo za bułeczki, ahhhh!
OdpowiedzUsuńCzęstuję się...
Przemiłe słowa. Dziękuję. Pięknie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńJeżżżżżżżżżuuuuuu kolczasty! (nigdy więcej nie wchodzić na bloga Wiewióry na głodniaka, nigdy więcej nie wchodzić na bloga Wiewióry na głodniaka, nigdy więcej... ) :*
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam :) raciczki myj i do roboty :P
Usuń