Rogale wcale nie Marcinskie czyli Slodki Czwartek odc.65
Nie mam w zwyczaju w żaden sposób obchodzić 11go listopada. Gęsi nie przyrządzam podobnie jak nie miałam jeszcze do czynienia z białym makiem i ciastem półfrancuskim do rogali Marcińskich.
W tym roku nie mogłam jednak przejść obok tych ostatnich całkiem obojętnie. Upiekłam sama rogale z bakaliowym makiem i ciastem naszym ukochanym czyli drożdżowym :) pożarli je moi domownicy w tempie błyskawicznym, pyszne były!
Inspiracją był TEN wieniec Marciński.
Jak widzicie na zdjęciu z połowy porcji zrobiłam rogale a z drugiej wieniec, dzięki łapom Syncia rozwalił się nieco :/
Rogaliki z makiem wcale nie marcińskie
ciasto:
550 g mąki pszennej typ 650
250 ml mleka
20 g świeżych drożdży
70 g cukru
jajko
50 g zimnego masła
szczypta soli
nadzienie makowe:
150 g maku
50 g cukru pudru
50 g marcepanu
100 g orzechów włoskich
25 g skórki pomarańczowej kandyzowanej
100 g suszonych daktyli
50 g biszkoptów lub sucharków
50 g masła
jajko
do posmarowania:
żółtko + łyżeczka mleka
lukier:
kilka łyżek cukru pudru
łyżeczka ciepłej wody
kandyzowana skórka pomarańczowa
Jeśli korzystamy z maku niemielonego mak wsypujemy do rondla, zalewamy wodą, powinna go przykryć.
Gotujemy na małym ogniu przez 30 minut lub do momentu, aż wchłonie cały płyn. Studzimy. Ja pominęłam ten etap kupując mak mielony.
Przez maszynkę do mielenia lub w malakserze miksujemy orzechy. Następnie dwukrotnie mielimy ugotowany i ostudzony mak.
Łączymy mak z orzechami.
W rondlu z grubym dnem rozpuszczamy masło, dodajemy cukier puder. Wrzucamy skórkę pomarańczową i drobno posiekane daktyle.
Podgrzewamy kilka minut.
Dodajemy mak z orzechami i podsmażamy go kilka minut. Masę studzimy a następnie dodajemy jajko, posiekany drobno marcepan i zmielone biszkopty.
Całość dokładnie mieszamy i chłodzimy w lodówce przez min. godzinę.
W miseczce mieszamy trzepaczką lub widelcem cukier puder z ciepłą wodą by otrzymać gęsty lukier.
Podgrzewamy mleko by było ciepłe i wlewamy je do pozostałych składników. Wyrabiamy ciasto mikserem z hakiem przez ok. 5 minut.
Następnie dorzucamy po kawałeczku zimnego masła. Miksujemy kolejne 2-3 minuty. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne. Zostawiamy je przykryte ściereczką w ciepłym miejscu na godzinę.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószony mąką blat. Dzielimy na połowę. Każdą cześć rozwałkowujemy na okrąg. Okrąg kroimy nożem na 8 trójkątów.
Całą powierzchnię ciasta przykrywamy farszem z maku, zostawiając jedynie "ramki" trójkątów. Zawijamy trójkąty począwszy od najszerszego boku. Rogaliki kładziemy na blasze wyłożonej pergaminem i przykrywamy. Zostawiamy na 30 minut by podrosły.
Wyrośnięte rogaliki smarujemy rozbełtanym żółtkiem z mlekiem i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 20 minut w 190 stopniach.
Gotowe rogale możemy polukrować i posypać skórką pomarańczową.
Dobrze, że nie pokazałaś tego wcześniej, bo wpadłabym na jednego:)
OdpowiedzUsuńtzn szkoda, ze nie wcześniej bo wreszcie byśmy się spotkały!
Usuńświetnie Ci wyszły chętnie bym podkradła jednego:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSwietne rogaliki! Ja jeszcze marcinskich nie pieklam. Moze w przyszlym roku ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTeż pyszne:-) Uwielbiam wypieki z makiem:-)
OdpowiedzUsuńja również!!!
UsuńSmacznie wyglądają i pewnie tak samo smakują:)
OdpowiedzUsuńowszem! są pyszne!
UsuńTwoje niemarcińskie rogale wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńSięgam po jeden...
częstuj się :)
UsuńIde zaraz zrobic, ale z innym nadzieniem:)))
OdpowiedzUsuń