Słońce w słoiku czyli Dżem morelowy z wanilią i testujemy
Kiedy przychodzi wrzesień od razu zmienia się koloryt świata. Nadchodzi Pani Jesień ot co. Tego roku trochę słonecznych promieni postanowiłam zamknąć w słoikach a przyczynił się do tego przepis na dżem jaki znalazłam w ósmym numerze magazynu KUCHNIA.
By nie przedobrzyć ze słodkością zmniejszyłam trochę ilość cukru ale i tak w trakcie gotowania skarmelizował się nieco nadając dżemowi piękny głęboki kolor a drobinki wanilii dodały mu jeszcze uroku. Morele całkowicie się rozpadły a ich słodycz idealnie zrównoważył sok z cytrusów.
Polecam póki sezon na pestkowe trwa.
Przy przetwarzaniu moreli miałam okazję wypróbować mój nowy garnek ale o tym za chwilę.
SŁONECZNY DŻEM MORELOWY Z WANILIĄ
1 kg moreli, wypestkowanych
125 ml soku z pomarańczy
600 g cukru (w oryginale 1 kg)
ziarenka z 2 lasek wanilii
łyżka soku z cytryny
Morele wrzucamy do garnka (ważne by był z grubym dnem i nieprzywierająca powloką), zalewamy sokiem z pomarańczy i gotujemy 30 minut do miękkości. Dodajemy cukier i wanilię. Pitrasimy co chwilę mieszając ok 30 minut. Jeśli dżem ma pożądaną konsystencję dodajemy sok z cytryny, mieszamy i jeszcze gorący wkładamy do wyparzonych słoików. Zakręcamy. Nie musimy pasteryzować ale ja pasteryzowałam je na wszelki wypadek w piekarniku.
A teraz o moich nowych kuchennych nabytkach.
Nie tak dawno temu pan kurier przyniósł mi wielką pakę a w niej patelnię i garnek z serii Ceramic, od firmy Galicja.
Wszystko było solidnie zapakowane i bardzo się ucieszyłam gdy okazało się, że obie rzeczy są pomarańczowe, więc idealnie pasujące do mojej kuchni :)
Zarówno garnek jak i patelnia pokryte są nieprzywieralną powłoką ceramiczną. Jest ona odporna na zadrapania i otarcia oraz bardziej trwała niż powłoki innego typu, nie łuszczy się itp. Potrawy podczas przygotowywania nie przywierają a przy tym nie trzeba używać dużo tłuszczu. No i oba produkty łatwo dzięki tej powłoce się czyszczą.
Garnek otrzymałam 3,5 litrowy, z przezroczystą pokrywką umożliwiającą podglądanie pyrkoczącej potrawy. Jest on dość ciężki, solidny, ma bardzo grube dno równomiernie rozprowadzające ciepło oraz plastikowe rączki.
Tak jak ta pierwsza cecha jest niewątpliwie zaletą tak tę drugą mogłabym podciągnąć pod wadę gdyż dzięki takim rączkom owszem łatwiej chwytać garnek ale nie można go używać np. do zapiekania w piekarniku.
Za to nadaje się on do gotowania na wszystkich rodzajach kuchenek z indukcyjnymi włącznie!!! I co bardzo istotne można go myć w zmywarce!
Podobne cechy ma patelnia. Jej średnica to 30 cm więc jest spora, solidna i masywna, z powlekanym silikonem uchwytem. Idealna do smażenia kotletów czy też placków. Bez pokrywy ale to w końcu patelnia a nie rondel. Jest dość głęboka wykonana z aluminium pokrytego powłoka ceramiczną.
Oba produkty już wykorzystałam. Garnek rewelacyjnie sprawdził się przy przygotowywaniu dżemu, o którym pisałam na początku posta. Nic mi nie przywierało i wygodnie się mieszało.
Patelnia świetnie służyła przy smażeniu Racuchów drożdżowych z jabłkiem i śliwkami, na które zapraszam niebawem.
Firmie Galicja baaaardzo dziękuję za świetnej jakości sprzęt.
lato zamknięte w słoiku - świetna sprawa!:) u mnie konfitury z jabłek, gruszek i czarnego bzu :)
OdpowiedzUsuńale fajowe gary dostałaś!! i to pomarańczowe;)
OdpowiedzUsuńkurka, widzę, że to wcale nie takie trudne, taki dżemik zrobic...
Ale aromatyczny dżem. Chciałabym mieć taki słoiczek w swoich zapasach. ;>
OdpowiedzUsuńDo dżemów i konfitur polecam kociołek węgierski do gotowania nad ogniskiem http://www.meble-ogrodowe-sklep.pl/kociolek-wegierski-farmcook-inox-trojnogu-p-1073.html Super sprawa - dobra zabawa i pyszne efekty. Doskonale nadaje się też do zup, sosów itp. :)
OdpowiedzUsuń