Kruchą babeczką być i do tego nadzianą...

... gruszkami i jabłkami??? czemu nie!!! sezon jabłkowy w pełni a i gruszki pora jakoś wykorzystać. Małżon wraca z siatami owoców a ja tworzę :) w niedzielę znowu miałam ochotę na słodkie. Ostatnio piekę osobno sobie, osobno reszcie rodzinki więc mogę robić co tylko mi się podoba. Tym razem postanowiłam zrobić babeczki z ciasta kruchego i wypełnić je owocami.

300 g mąki pszennej

140 g cukru

200 g masła lub margaryny

2 jajka przepiórcze lub jedno małe kurze

2 antonówki

2 garści rodzynek

2 gruszki

4 łyżki cukru trzcinowego

lukier cytrynowy - cukier puder zmieszany z sokiem z cytryny

Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C.

Składniki ciasta zagniatamy. Blaszkę na muffinki lub foremki babeczkowe smarujemy masłem i wylepiamy ciastem. Zostawiamy kulę wielkości sporej pięści na wylepienie wierzchu ciastek. 

Owoce obieramy i kroimy w drobniutką kostkę, posypujemy cukrem i mieszamy z rodzynkami.

Na ciasto nakładamy nadzienie i przykrywamy je plasterkami pozostałego ciasta nie dociskając zbyt dokładnie.

Pieczemy babeczki ok 25 minut by się ładnie zrumieniły. Wyjmujemy z formy i studzimy na kratce a po przestudzeniu polewamy lukrem.