Racuchy drożdżowe z jabłkiem i śliwkami
W tym roku nie robiłam ich ani z rabarbarem, ani z jagodami dopiero śliwki i nowa patelnia od firmy Galicja zmobilizowały mnie do działania. No i Syncio pozwala jadać już lekko smażone więc korzystam z tego faktu :)
250 g mąki pszennej
12 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
250 ml ciepłej wody
2 małe jajka lub 3 przepiórcze
łyżka margaryny bez mlecznej
szczypta soli
olej do smażenia
obrane i starte na grubych oczkach tarki jabłko
kilka śliwek pokrojonych na kawałki
Mąkę przesiewamy, robimy w niej małe zagłębienie. Wkruszamy drożdże, dodajemy cukier i wodę, pozostawiamy na kilka minut, aż drożdże ruszą.
Jajka z tłuszczem i solą wkładamy do miski z mąką i łączymy. Całość energicznie ubijamy do uzyskania gęstego ciasta. Dodajemy starte jabłko, mieszamy i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Łyżką nabieramy porcje ciasta i kładziemy je na patelni, wkładamy kawałki śliwek. Odwracamy, kiedy placuszki się zrumienią. Dosmażamy na złoto z drugiej strony i przekładamy na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, żeby osączyć je z tłuszczu.
Jeszcze ciepłe posypujemy cukrem pudrem.
Uwielbiam racuszki z jabłkami. :> Takie niby-jesienne danie, które sprawdza się o każdej porze roku.
OdpowiedzUsuńWspomnienie dni spędzanych u Babci :) Zawsze smażyła najlepsze racuszki :)
OdpowiedzUsuńOwocowe racuchy są dobre na niedzielę!
OdpowiedzUsuńPogodnego dnia.
smaczniutkie
OdpowiedzUsuńTa patelnia jest świetna - to obecnie najlepsza patelnia jaką posiadam. A racuszki wyglądają smakowicie :) Z pasję i pomysłowość w prowadzeniu bloga nominowałam Cię do Versatile Blogger: http://kuchniaszerokootwarta.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger.html :)
OdpowiedzUsuńDla mnie takie racuchy to zdecydowanie smak dzieciństwa :) Dziękujemy za nominacje, my na razie się wstrzymujemy, bo trochę to potrwa zanim we dwie się dogadamy, które blogi wybrać :)
OdpowiedzUsuńpozwolisz, ze skubnę sobie takiego smakowitego racuszka:)
OdpowiedzUsuń