Mięsko z brokułami w sosie orzeszkowym

Kilka lat temu zbierałam Kulinarny Atlas Świata GW. Jeden z zeszytów był na temat kuchni chińskiej. Zaintrygował mnie przepis gdzie sos do mięsa robiło się z masła orzechowego. Wypróbowałam i mnie powaliło. Rewelacyjne połączenie brokułów i fistaszków. Dziś wykonałam to danie lekko je modyfikując. Aromat i smak brokułów mnie znowu zachwyciły. Niestety wołowina zawiodła, tzn. kupiłam dość włókniste mięso a całość robi się dość krótko więc czasu jej nie starczyło na całkowite zmięknięcie :(

500 g wołowiny lub wieprzowiny (najlepsza do tego jest polędwica)
po 1/2 łyżeczki soli i pieprzu
1 duży ząbek czosnku
120 g marchewki - pokrojonej w talarki
450 g różyczek brokułów
szklanka wody
2 czubate łyżki masła orzechowego

Mięso kroimy w niewielkie, cieniutkie kawałki w poprzek włókien. Lekko solimy i pieprzymy. Smażymy na oleju ok. 5 minut. Wyjmujemy z patelni i trzymamy w cieple, np. w piekarniku. Na tej samej patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i smażymy czosnek przez minutkę. Dodajemy warzywa, pół szklanki wody oraz po szczypcie soli i pieprzu. Gotujemy pod przykryciem kolejne 5 minut. Mieszamy od czasu do czasu.
W rondelku rozgrzewamy masło orzechowe z resztą wody i mieszamy. Przelewamy na patelnię z warzywami, dokładamy mięso i chwilkę gotujemy stale mieszając. Podajemy z ryżem brązowym lub mieszanką ryżu białego i dzikiego.
Czas smażenia w przypadku wołowiny jest oczywiście dłuższy niż w przypadku wieprzowiny. Należy wziąć to pod uwagę gdyż brokuły nie powinny się rozgotować. Wołowinę proponuję po prostu dłużej podsmażać na początku.